MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jak po bójce

kw
Jaga za występ, transmitowany przez stację „Polsat Sport", zebrała bardzo dobre recenzje. Żółto-czerwoni byli chwaleni za wolę walki, determinację i kondycję.

Jaga za występ, transmitowany przez stację „Polsat Sport", zebrała bardzo dobre recenzje. Żółto-czerwoni byli chwaleni za wolę walki, determinację i kondycję. Właśnie w tych elementach przewyższali pierwszoligowców.
– Serce rosło, kiedy patrzyłem na chłopaków. Nie było widać żadnej różnicy między nimi a pierwszoligowcami. Jaga była lepsza kondycyjnie i awansowała zasłużenie – chwali białostoczan wychowanek Jagiellonii Radosław Sobolewski, obecnie występujący w Wiśle Kraków.

Rozbita warga

Cena triumfu była wysoka. Prawie wszyscy zawodnicy narzekają na drobne urazy.
– Jeszcze w Kujawiaku zwichnąłem rękę i musiałem grać z opatrunkiem. Mam duży krwiak i nie wiem, czy kość nie jest pęknięta. W Łęcznej zderzyłem się z Jarosławem Popielą i boli mnie bark. To nic, dla takiego meczu warto było. Jesteśmy szczęśliwi, ale myślimy już o Ruchu Chorzów – mówi obrońca Przemysław Kulig.
Rozbitą w starciu z rywalem wargę ma kapitan zespołu Jacek Markiewicz, którego gol i asysta dały Jadze awans do 1/8 finału Pucharu Polski.
– Cieszę się, że mogłem dołożyć cegiełkę do sukcesu. Kiedy podałem do Michała Trzeciakiewicza, a on zdobył pięknego gola wiedziałem, że Łęczna nam nie ucieknie. Potem dostałem piłkę przed pustą bramką i dopełniłem formalności. Włożyliśmy w mecz sporo sił, ale wierzę, że do spotkania z Ruchem dojdziemy do siebie – uważa Markiewicz.
Starcia z rywalami odczuł też Remigiusz Sobociński, który jeszcze w regulaminowych czasie gry mógł zdobyć bramkę, ale z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę.
– Strasznie żałowałem, bo na treningach takie strzały mi wychodziły. Trudno, ważne, że potem trafili koledzy. Mieliśmy więcej sytuacji podbramkowych i awans nam się należał – twierdzi Sobociński.
Paweł Sobolewski doznał lekkiego urazu kręgosłupa, Łukasz Nawotczyński skręcił kostkę, a Dariusz Łatka ma naruszony ząb. Najbardziej zapracowaną osobą w Jadze jest teraz masażysta Marcin Piechowski.
– Chłopaki wyglądają jak po dobrej bójce, ale to nic. Do soboty jest trochę czasu i wszyscy powinni być gotowi do gry – mówi Piechowski.

Świt późnej

Awans Jagi spowodował konieczność przesunięć w terminarzu. Mecz 1/8 z Polonia Warszawa w Białymstoku zaplanowano bowiem na 9 listopada. W tym samym terminie podopieczni trenera Adama Nawałki mają w planach rozegranie zaległej potyczki ligowej ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Prawdopodobnie do Białegostoku 9 listopada przyjadą „Czarne Koszule", a spotkanie ligowe ze Świtem zostanie przesunięte o tydzień – na 16 listopada.
Białostocka ekipa przeniosła się wczoraj z Łęcznej w okolice Tarnowskich Gór na Śląsku, gdzie będzie przygotowywać się do sobotniej potyczki z chorzowianami. Do kadry dołączył Wojciech Kobeszko. Nie było go w meczowej osiemnastce na Górnika, ale napastnik Jagi obserwował poczynania kolegów z trybun.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto