Już od pierwszej minuty Jagiellonia pokazała kto tak naprawdę rządzi. Piast Gliwice w ciągu całego meczu zdołał skonstruować kilka akcji, jednak poważnie nie był w stanie zagrozić rywalowi. Żółto-czerwoni, którzy są w wysokiej formie pokazali za to, że są żądni zwycięstwa. W rezultacie wygrali 2:0
Pierwsza bramka dla Jagi padła już po 17 minutach meczu. Po podaniu Laty, piłkę do bramki, głową skierował Tomasz Frankowski. Od tego momentu Jaga do końca pierwszej połowy zaczęła grać defensywnie. Nie wykorzystał tego Piast Gliwice. Goście zdołali co najwyżej podejść do bramki Jagi, ale nie zagrozić.
Po zmianie stron Jagiellonia za punkt honoru wzięła sobie strzelenie drugiej bramki. Kibice czekali na ten moment do 66 minuty. Wówczas ponownie Lato był przy piłce. Podał do Grosickiego, ten świetnym dryblingiem podszedł pod pole karne Piasta. Kiedy wszyscy byli pewni, że będzie strzelał, ten podał do Frankowskiego. Piłka jednak poturlała się za plecy tego napastnika. Popularny "łowca bramek" próbując przyjąć piłkę upadł. Zdołał jednak strzelić gola na leżąco.
Po tym golu mecz mocno się uspokoił. Ostatnie niecałe 30 minut Jaga próbowała jeszcze strzelić 3 gola, jednak ta sztuka nie udała się. Bardzo dobrą formą popisał się przede wszystkim Kamil Grosicki, który zmienił Jezierskiego w 36 minucie. Zarówno w meczu z Koroną Kielce jak i dziś udowodnił że zasługuje na grę w pierwszym składzie.
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 2:0 (1:0)
Bramki: Tomasz Frankowski (17, 66)
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Żółte kartki: Kamil Grosicki z Jagi oraz Kamil Glik, Mariusz Zganiacz z Piasta
Widzów: 8000
Składy:
Jagiellonia Białystok:
Sandomierski - Norambuena, Skerla, Cionek, El Mehdi (80 - Klepczarek) - Bruno, Grzyb, Burkhardt (88 - Zawistowski), Lato - Jezierski (36 - Grosicki), Frankowski
Piast Gliwice:
Kwapisz - Szary, Gamla, Glik, Kaszowski - Biskup, Wilczek (57 - Matuszek), Zganiacz, Smektała - Pietroń (55 - Paluchowski), Olszar (85 - Maciejak)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?