Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Galeria Sław Jagiellonii otwarta. 19 zdjęć najważniejszych postaci na stadionie

ma
Galeria Sław Jagiellonii Białystok
Galeria Sław Jagiellonii Białystok Wojciech Wojtkielewicz
Galeria Sław Jagiellonii została otwarta. To wydarzenia związane z obchodami stulecia klubu.

Przed niedzielnym meczem z Koroną została otwarta Galeria Sław Jagiellonii.
Na ścianie Stadionu Miejskiego wyeksponowano 19 zdjęć najważniejszych postaci w historii białostockiego klubu z różnych okresów: Ryszarda Karalusa, Antoniego Komendo-Borowskiego, Jerzego Zawiślana, Mirosława Sowińskiego, Jacka i Dariusza Bayerów, Antoniego Cylwika, Mariusza Lisowskiego, Jarosława Bartnowskiego, Dariusza Czykiera, Ryszarda Ostrowskiego, Jacka Markiewicza, Wojciecha Kobeszki, Hermesa, Michała Probierza, Rafała Grzyba, Andriusa Skerli, Tomasza Frankowskiego oraz Mariana Kelemena.

Przeczytaj także:Rondo na 100-lecie Jagiellonii

Przy okazji każdego domowego meczu ekstraklasy w 2020 roku do Galerii będzie wprowadzana kolejna postać. Jako pierwszy znalazł się w niej legendarny trener, wychowawca kilku pokoleń Jagiellończyków - Ryszard Karalus.

- Zaczynałem w Jagiellonii jako zawodnik, później jako szkoleniowiec - wspomina Karalus. - Zawsze chciałem, żeby w Białymstoku coś zrobiono. Miałem propozycje wyjazdu jako zawodnik, później również jako trener. Związałem się jednak z tym miastem i tym klubem. I to napawa mnie olbrzymią dumą.

Karalus to trener jednego z najbardziej utalentowanych roczników w historii Jagiellonii. W 1992 roku ze swoją drużyną zdobył mistrzostwo Polski juniorów starszych.

- Większą satysfakcję sprawiło, że siedmiu, ośmiu z nich trafiło do pierwszego składu kadry. Wtedy miałem sześciu reprezentantów Polski na mistrzostwach Europy - opowiada Karalus. - Trzech naszych wychowanków pojechało do Szwajcarii. To byli Tomasz Frankowski, Daniel Bogusz i Mariusz Piekarski. Kolejnych trzech grało w Niemczech, gdzie mieli mecz z Anglią. W tamtym zespole znajdowali się Marek Citko, Bartek Jurkowski i Jacek Chańko. Sporo tych chłopaków grało nawet w reprezentacjach juniorskich. Później też przełożyło się to na piłkę seniorską. Frankowski, który miał wkład w awans do mistrzostw świata. Citko, który strzelał piękne bramki w Lidze Mistrzów, gdzie grał na dwa kontakty. Piekarski, gdyby nie urazy, osiągnąłby dużo więcej. Przecież grał w Brazylii, co już o czymś świadczy. Także mam satysfakcję z tego, że ci chłopcy tak grali. Jagiellonię zaczęto trochę poważniej traktować w kraju. Już nie krzyczano „Śledziki”, tylko „To jest Jaga!”.

Zobacz także: Jagiellonia wraca do starego herbu

Z tamtej drużyny w kadrze Polski seniorów zagrali Citko, Frankowski, Piekarski, Chańko i Bogusz.

- Nie można zapomnieć jeszcze o Bartku Jurkowskim, który co prawda do kadry nie trafił, ale rozegrał mnóstwo meczów na poziomie Ekstraklasy. Ci chłopcy byli charakterni. Dzisiaj mamy inne pokolenie, inne podejście do piłki. Ja bardzo często jeździłem na zgrupowania do Supraśla, bo to było dla mnie wymarzone miejsce. Mieliśmy las, wodę, super boisko i super jedzenie. Nie mogłem ich zgonić z boiska. Już się ściemniało, a oni jeszcze by trenowali. Charakter to jest najważniejsza sprawa u chłopaków. Oni muszą chcieć, a my tu wszyscy chcemy im w tym pomóc. Tak to powinno wyglądać i dzisiaj. A dzisiaj młodzież jest troszeczkę inna, ma inne rozrywki, inne alternatywy. A kiedyś była tylko piłka. Tak to wyglądało.

Lista osób w Galerii Sław nie jest zamknięta i będzie sukcesywnie uzupełniana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto