Jack Sparrow znów otwarty. Co sądzą goście o zmianach?[ZDJĘCIA]

Jack Sparrow ponownie zaprasza gości.
I choć nie można uciec od porównań z okresu, kiedy właścicielem restauracji był syn Zenka Martyniuka, Daniel, to nazwa, jak i wystrój wnętrza pozostały bez większych zmian.

W karcie menu pozostaną makarony, które przypadły do gustu wcześniejszym klientom. Teraz jednak mają dominować dania mięsne, tj. steki, żeberka, czy golonka. Nowy właściciel określił serwowane jedzenie, jako kuchnię dla obieżyświata. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Różnice można znaleźć w karcie drinków. Karol, jeden z barmanów, zdradził, że od teraz bazę napojów alkoholowych mają stanowić składniki sezonowe. Obecnie są to gruszka i maliny. Z kolei nazwy niektórych koktajli (Jack Sparrow, czy Barbarossa) mają przybliżyć klimat restauracji. A jej wystrój przypomina statek piracki. Oczarować klientów mają dodatkowo własnoręcznie robiona mrożona herbata oraz lemoniady.

Co sądzą goście lokalu?
- Na pierwszy rzut oka nie widać różnicy. Wystrój się nie zmienił. Za to jedzenie jest bardzo smaczne. Jednak to ludzie tworzą klimat, a nie sam lokal – z uśmiechem na twarzy oznajmiła grupa ludzi, którą spotkaliśmy przy jednym ze stolików.

Odmiennego zdania byli goście na drugim końcu sali. - Jest o niebo lepiej. Widać to chociażby po zmienionym menu. Zauważyliśmy też lekkie zmiany w wyglądzie wnętrza. Najbardziej podoba nam się profesjonalna obsługa kelnerek.

Natomiast Dominik, nowy właściciel lokalu, stwierdził, że jak do tej pory jego oczekiwania są spełnione.

- Na początku skupiliśmy się na otwarciu restauracji i ustabilizowaniu jej marki. Teraz mamy zamiar zabrać się za promocję i reklamę – wyjaśnia. Prawdopodobnie już od września będzie można usłyszeć szanty, czy też wziąć udział w karaoke – dodaje.

Restauracja Jack Sparrow mieści się przy ul. Sienkiewicza 1/1/lok. 2.

TU ZOBACZ TEŻ: