Ilu gapowiczów jeździ białostockimi autobusami? Sprawdź, w których liniach jest ich najwięcej i jak wysokie są kary

Pasażer musi zapłacić karę w przypadku:

• braku odpowiedniego dokumentu przewozu: 300,00 zł
• braku ważnego dokumentu uprawniającego do przejazdu bezpłatnego lub ulgowego: 200,00 zł
• przewożenia zwierząt nie trzymanych na rękach bez odpowiedniej opłaty: 120,00 zł

Kara jest również dla tych, którzy:

• spowodują zatrzymanie lub zmianę trasy autobusu bez uzasadnionej przyczyny: 500,00 zł
• zanieczyszczą autobus lub przystanek: 250,00 zł

Karę często można obniżyć albo umorzyć. W przypadku braku ważnego biletu, przy opłaceniu jej nie później niż w terminie 7 dni od otrzymania, zmniejsza się ona do 200 zł.

Kiedy kontroler złapie nas, gdy akurat nie mamy przy sobie biletu imiennego, jednak był on wcześniej wykupiony, kara z 300 zł zamienia się na 10 zł.

Również 10 zł zapłacimy, kiedy w ciągu 7 dni udowodnimy posiadanie uprawnień do bezpłatnego lub ulgowego przejazdu.

Pamiętajcie! Gapowicze, którzy nie opłacą swoich kar mogą mieć trudności z dostaniem kredytu lub pożyczki, robieniem zakupów na raty czy zawieraniem umów!

Jak bardzo zadłużeni są polscy gapowicze? Jazda bez biletu się nie opłaca!

- W świadomości osób korzystających z usług transportu pasażerskiego jazda bez biletu jest sposobem na oszczędzanie pieniędzy. Taką filozofię przyjmuje jedna trzecia gapowiczów. Inni deklarują, że lubią liczyć na łut szczęścia pozwalający na uniknięcie kontroli (36 procent). Ponad połowa badanych broni się, że opłaty za przejazdy są za wysokie. Ci, którzy kupują bilety, powołują się w pewnym stopniu na swoją uczciwość (41 procent), chociaż zdecydowana większość, bo aż trzy czwarte pasażerów, przyznaje, że kluczowy jest strach przed kontrolerem - wsjazuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów BIG SA.

TU ZOBACZ TEŻ: