Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hulajnogi, Warszawa. Rząd zmieni kodeks drogowy. Jak będą traktowane hulajnogi elektryczne?

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Tomasz Hołod / Polska Press
Jazda z dużą prędkością po ulicach, niezważanie na pieszych na chodniku czy poruszanie się w dwie osoby jednym pojazdem - to tylko niektóre sytuacje, z jakimi mamy do czynienia, odkąd popularnym środkiem transportu stały się hulajnogi. Samorządy mają problem, ale czekają na zmiany w prawie. A tych może dokonać tylko Sejm.

Hulajnogi w Warszawie i innych miastach rosną w siłę

Coraz częściej dochodzi do kolizji. Powodem jest najczęściej prędkość, jaką poruszają się hulajnogi. W kilku polskich miastach Lime uruchomiło swoją działalność pod koniec 2018 roku, w tym pojawiła się kolejna firma - hiwe. Ministerstwo dostrzegało możliwe problemy już znacznie wcześniej, bo przecież hulajnogi pojawiły się wcześniej w sprzedaży, a w innych państwach funkcjonują już od dobrych kilku lat. Kwestia użytkowników hulajnóg była jedną z kilku, które poruszano na posiedzeniu komisji już w 2016 roku.

- Jeśli ktoś jedzie hulajnogą lub na deskorolce, od razu zmienia swój status. Porusza się z większą szybkością, rośnie jego podatność na kolizje itd. Można mnożyć tego typu przykłady i dlatego czas najwyższy, żeby tę kwestię odpowiednio uregulować - mówił wtedy Jerzy Szmit, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.

Ministerstwo pracuje nad zmianą przepisów od kilku lat. Konieczna jest nowelizacja ustawy. Pojawiły się nawet spekulacje, że hulajnogi miałyby być traktowane jak rowery, o konkretnych rozwiązaniach nikt jednak nie chce na razie mówić. Na jakim etapie są więc prace nad nowelizacją ustawy?

"Ze względu na wzrastającą popularność oraz dostępność urządzeń transportu osobistego z napędem elektrycznym oraz ich udział w ruchu drogowym, a także ze względu na to, że korzystanie z tych urządzeń budzi wątpliwości w zakresie zgodności z prawem, regulacje dotyczące wskazanych wyżej urządzeń będą przedmiotem odrębnej nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym" - to odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od przedstawicieli biura prasowego Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

ZOBACZ TEŻ: Hulajnogi w Warszawie. Czy to się opłaca? Prześwietlamy nowy biznes, który podbił stolicę

Dlaczego cały proces trwa tak długo? Okazuje się, że obecnie przeprowadzane są prace analityczne, niezbędne - jak twierdzą przedstawiciele biura prasowego MIiB - do zainicjowania działań legislacyjnych.

- Trzeba zdefiniować to urządzenie i przyjrzeć się, jakie prawne rozwiązania wykorzystano w innych krajach, w których hulajnogi są równie popularne - dodaje Szymon Huptyś, rzecznik prasowy ministerstwa. - Polska i tak będzie jednym z pierwszych krajów unijnych, który dostosuje obowiązujące prawo pod użytkowników hulajnóg. Chcemy też w nowelizacji zawrzeć takie postanowienia, by były one uniwersalne, również dla innych urządzeń, które mogą się pojawić, bo niewykluczone, że tak się stanie. Prawo musi nadążać za rzeczywistością.

Nowe przepisy dotyczące hulajnóg już w czerwcu?

To nie jedyna kwestia, która jest do rozwiązania. Co z problemem porzuconych na środku chodnika, pozostawionych samych sobie hulajnóg?

- Jesteśmy zdania, że część odpowiedzialności powinny przejąć samorządy i potrzebne będą na pewno konsultacje. Chodzi na przykład o to, żeby było gdzie przechowywać hulajnogi - dodaje Huptyś.

To, czy powstaną parkingi dla hulajnóg, jest jednak wątpliwe. Tym bardziej, że takie rozwiązanie, by pojazd pozostawiać w dowolnym miejscu, stosowane jest także w systemach rowerów miejskich. Oficer rowerowy, Daniel Chojnacki, twierdzi, że na razie nie ma dobrego rozwiązania dla użytkowników hulajnóg.

- Te, które funkcjonują dzisiaj, nie są dobre. Ale widzę również pewne zagrożenia, jeżeli hulajnogi miałyby zostać potraktowane tak jak rowery. Z kilku powodów. Po pierwsze, jeżdżą z większą prędkością. Mówi się o 25 km/h, ale kiedy dobrze poszuka się na stronach producentów, to niektórzy zapewniają, że mogą osiągać prędkość 50 km/h. Po drugie, jeżeli miałyby mimo wszystko poruszać się ścieżkami dla rowerów, to te ścieżki również musiałyby zostać poszerzone - mówi Chojnacki. - Nie może być tak, że mama zabroni jechać dziecku na rowerze, bo zagrożenie stanowią hulajnogi.

ZOBACZ TEŻ: Po alkoholu można jeździć na hulajnodze elektrycznej? „Człowiek na hulajnodze jest pieszym, a pieszy może być pijany”

Projekt nowelizacji ustawy ma zawierać też inne kwestie, jak np. dopuszczenie do ruchu rolkarzy na drogach przeznaczonych dla rowerów. Czy hulajnogi również zostaną potraktowane jak rowery? O tym Szymon Huptyś nie chce na razie mówić, bo na przedstawienie konkretnych rozwiązań trzeba poczekać do czasu, aż nie zakończą się prace analityczne. Wiemy także, że w projekcie może również zostać sformalizowana kwestia ograniczenia prędkości w nocy do 50 km/h (do tej pory można było w godzinach od 23.00 do 5.00 można w terenie zabudowanym poruszać się z prędkością 60 km/h; zdaniem Jerzego Szmita bariera 50 km/h jest swoistym progiem bezpieczeństwa).

Przedstawienie projektu planowane jest w drugim kwartale tego roku. Posłowie prawdopodobnie będą musieli więc wyrobić się do końca czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto