Owacją na stojąco zakończył się jubileuszowy występ zespołu Marezianki, który obchodził 20-lecie istnienia.
We wrześniu 1986, założony dwa miesiące wcześniej amatorski zespół ludowy, wystąpił po raz pierwszy na scenie podczas dożynek w Rakowcu. Od tamtego czasu Marezianki przeszły daleką drogę, od grupki dziesięciu pań, które chciały śpiewać, do 10-osobowego, profesjonalnego zespołu folklorystycznego, mającego w swoim repertuarze ponad 300 piosenek.
Z pierwotnego składu do jubileuszu dotrwała jedynie założycielka, Teresa Gwóźdź. Zasadą stało się, że zespół składa się z 10 osób więc nowa osoba mogła dołączyć dopiero w momencie rezygnacji którejś z występujących członkiń.
Galowy wieczór w teatrze otworzył występ dwóch grup, dziecięcej i młodzieżowej, z zespołu Powiśle, a po nich w krótkich programach zaprezentowały się zaprzyjaźnione z jubilatkami zespoły ludowe: Wesoła Gromadka, Powiślanki i Cyganeczki. Nie zabrakło także elementów oficjalnych, czyli życzeń, kwiatów, dyplomów i kopert.
- Nie wiedziałam co wam kupić więc przywiozłam kopertę z okrągłą sumką - przyznała szczerze posłanka Danuta Hojarska, która przyjęła zaproszenie na obchody święta Marezianek.
Także wojewoda pomorski, Tadeusz Ołowski, za pośrednictwem swojego wysłannika, Patryka Demskiego, przekazał zespołowi życzenia i prezent rzeczowy.
W imieniu władz samorządowych na uroczystość przybyli przedstawiciele gmin powiatu kwidzyńskiego, wicestarosta Andrzej Fortuna, burmistrz Prabut Bogdan Pawłowski, wójt gminy Sadlinki Elżbieta Krajewska, przewodniczący Rady Gminy Kwidzyn Józef Świokło i przewodniczący Rady Miasta Kazimierz Gorlewicz.
W czasie swojego święta zespół wystąpił w składzie: Teresa Gwóźdź, Kazimiera Świderska, Elżbieta Senderek, Barbara Osuch, Zofia Szat, Teresa Polasik, Janina Czajkowska, Elżbieta Rychlik, Krystyna Cierpiak, Janina Dudek, a akompaniował im Wacław Mroczek.
- Dopóki nam sił nie zbraknie i póki choć jedna osoba będzie chciała nas słuchać, będziemy występować, bo kochamy śpiew, atmosferę sceny i towarzyszącą każdemu występowi adrenalinę - mówi Teresa Gwóźdź. - Cieszą nas sukcesy na przeglądach i festiwalach, niezliczone dyplomy i puchary, ale w ciągu tych 20 lat były i rzeczy smutne, gdy np. podczas występu zmarła jedna z naszych koleżanek.
- Te piosenki są przepiękne, nogi same idą to tańca, gdy się ich słucha - mówiła do Marezianek Danuta Hojarska. - Bardzo mnie cieszy, że są jeszcze osoby, które chcą kultywować tradycję. Ze swej strony deklaruję pomoc w uzyskaniu środków finansowych z Ministerstwa Kultury na dalszą działalność zespołu.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?