Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno. Anna Seniuk spotkała się z mieszkańcami

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Gniezno. Anna Seniuk spotkała się z mieszkańcami
Gniezno. Anna Seniuk spotkała się z mieszkańcami Paweł Brzeźniak
Gniezno. Anna Seniuk spotkała się z mieszkańcami. Jesień tego roku Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna inauguruje wyjątkowo, bo spotkaniem z jedną z największych polskich aktorek - Anną Seniuk. Wydarzenie odbyło się w ramach festiwalu "Preteksty".

Gniezno. Anna Seniuk spotkała się z mieszkańcami

Pretekstem do rozmowy z aktorką będzie wydana kilka lat temu książka "Anna Seniuk. Nietypowa baba jestem" i pod takim właśnie tytułem odbyło się wydarzenie. Rozmowę z aktorką poprowadzili: Anna Dzionek i Wiktor Koliński. Bezpłatne zaproszenia na spotkanie, które odbyło się na Dziedzińcu Starego Ratusza można było odebrać w gnieźnieńskich bibliotekach. To pierwszy, z trzech zaplanowanych, tygodni wypełnionych atrakcjami jubileuszowego dziesiątego już Festiwalu Literackiego "Preteksty".

- Zawsze chciałam zająć się czymś, gdzie byłabym samotną osobą. Chciałam uprawiać zawód bez większej liczby osób. Spotkało mnie coś zupełnie przeciwnego. Jak to się mówi, "chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to powiedz Mu o swoich planach". Chciałam pójść na historię sztuki, na konserwację, żeby przy jednej nitce pracować 20 lat na boczku - wspominała z humorem aktorka. - W szkole wzięłam udział w konkursie recytatorskim, na którym powiedziałam bardzo długi wiersz Adama Asnyka. Na trzy uczestniczki zajęłam pierwsze miejsce. Kiedy potem zdawałam do szkoły i mówiłam ten wiersz, to komisja bardzo przysypiała. Komisja zapytała, czy mam coś do zaśpiewania. Odparłam, że tak. Stwierdziłam, że zmienię swój wizerunek i zaśpiewam "Umarł Maciek, umarł".

Żona inżyniera

Myśląc o Anni Seniuk trudno nie zanucić muzycznego tematu z filmu "Czterdziestolatek": Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień... Właśnie ta filmowa kreacja Magdy Karwowskiej sprawiła, że Annę Seniuk pokochały miliony polskich widzów. Aktorka teraz wspomina ten serial jeszcze lepiej niż kiedyś. - Widzę, że to było wspaniale zagrane przez moich kolegów. Nie wiedziałam, że grałam z takimi wspaniałymi aktorami. Kreacja Andrzeja Kopiczyńskiego jest dyskretna, bez przerysowania, pełna ciepła i bezradności. To wspaniała postać! Taka trochę jak z Woody'ego Allena - wspominała A. Seniuk. - Jak zobaczyłam po latach Wojciecha Pokorę, to pomyślałam, że to fantastyczny aktor - dyskretny, bez żadnego grania, krzyczenia.

Obok kariery filmowej, dla pani Anny zawsze najważniejszy był teatr. Najpierw Stary Teatr w Krakowie, gdzie została zaangażowana zaraz po dyplomie. A z biegiem lat Anna Seniuk grała na najważniejszych scenach kraju: warszawskim Teatrze Powszechnym, Teatrze Polskim, Teatrze Ateneum im. Stefana Jaracza, wreszcie w Teatrze Narodowym.

Od lat 70. współpracuje z Teatrem Polskiego Radia. Do tej pory wystąpiła w ponad stu słuchowiskach. W jej repertuarze znalazły się role komediowe, jak i dramatyczne. - Tutaj mamy bardzo minimalne środki wyrazu. Nie ma kostiumów, ruchu, dekoracji, mimiki twarzy. Są mistrzowie radia, ale też tacy ludzie, którzy nie potrafią tam sobie poradzić mimo że są świetnymi aktorami. Trzeba mieć specjalne predyspozycje, żeby modulacją, zwolnieniem głosu, oddechem czy chrząknięciem zbudować rolę - tłumaczyła Anna Seniuk. - Bardzo lubię Teatr Polskiego Radia. Radio jest moją miłością. Słuchanie radia w pewnym sensie nas ubogaca. Polecam. To uruchamia wyobraźnię, zwłaszcza dzieciom. Niestety, tych programów radiowych dla dzieci jest śladowa ilość. To coś zupełnie innego niż oglądanie telewizji. Jeśli chcemy mieć dzieci bez wyobraźni, to niech oglądają bajki w telewizji - dodała.

Od końca lat 90. Anna Seniuk jest profesorem na Warszawskiej Akademii Teatralnej.

Anna Seniuk mówiła m.in. o formacji młodego pokolenia. - Zawsze mówię, że jak doradzamy młodzieży w wyborze zawodu, to oczywiście trzeba rozmawiać, ale nie należy wybierać za nich zawodu. Bo to jest wiązanie na całe życie. Nie ma nic gorszego niż pójście do pracy i mówienie "O Boże, znowu muszę iść do tej pracy". Wtedy marnujemy ich całe życie. Dajmy młodym trochę oddechu i niech sami wybiorą. To jest bardzo ważne - podkreślała aktorka.

Anna Seniuk dała się poznać jako niezwykle serdeczna, pogodna osoba z ogromnym poczuciem humoru i autoironią.

Wydarzenie Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna było realizowane w ramach projektu “Laboratorium słowa” dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto