Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia w MdM. Czy limity cenowe ograniczą inwestycje w mieście?

Aleksandra Chomicka
Lokalny patriotyzm przegrywa z ekonomią?
Lokalny patriotyzm przegrywa z ekonomią? fot. michał renka
Na programie "Rodzina na swoim" - sporo straciła Gdynia, gdzie ceny są porównywalne z gdańskimi, a limity cenowe cały czas były sporo niższe. W "Mieszkaniu dla młodych", programie który ma w przyszłym roku "Rodzinę" zastąpić - będzie można kupić tylko lokum od dewelopera. Limity wiekowe beneficjentów będą bardziej rygorystyczne, a dopłaty niższe niż w "Rodzinie na swoim" oraz skierowane jedynie do tych, którzy kupują pierwsze mieszkanie.

Program dopłat do kredytów "Mieszkanie dla młodych" wciąż nie opuścił murów Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej i choć w dużej mierze znane są jego założenia, to jeszcze przez wiele miesięcy nie będzie pewności, w jakiej dokładnie formie wesprze on rynek mieszkaniowy. Na dobrą sprawę nie ma też pewności, że dopłaty te wejdą na rynek. Należy bowiem pamiętać, że stosowny projekt ustawy musi przejść konsultacje społeczne i międzyresortowe, zostać przyjęty przez Radę Ministrów, a potem przejść przez parlament i uzyskać podpis prezydenta. Pewnie też dlatego Minister Nowak zapowiedział, że planowany moment wejścia w życie programu "MdM" to druga połowa 2013 roku lub początek 2014 roku.

Zobacz, 10 najbardziej prestiżowych inwestycji Trójmiasta.

Już dzisiaj gospodarze Gdyni... powinni być może rozpocząć kampanię o uznanie równych praw (cenowych) miasta w stosunku do stolicy województwa. Tak jest w przypadku Gorzowa Wielkopolskiego i Zielonej Góry, które w jednym województwie (lubuskim) mają takie same limity, podobnie jak Toruń i Bydgoszcz. Bo nowy program i tak ograniczy możliwości potencjalnych nabywców...

Limit wieku ogranicza o 28%, a ma być bardziej rygorystyczny będzie limit wieku kredytobiorców. W programie "MdM" limit ten wyniesie 35 lat. W "RnS" limitu wiekowego nie ma w przypadku osób samotnie wychowujących dzieci. W przypadku rodzin natomiast wystarczy, żeby przynajmniej jeden z małżonków miał maksymalnie 35 lat. Można szacować, że wprowadzenie bardziej rygorystycznego kryterium spowoduje ograniczenie grona potencjalnych beneficjentów "MdM" aż o 28% względem "RnS". Zgodnie bowiem z danymi BGK, od września 2011 roku (czyli po ostatniej nowelizacji "RnS") do września 2012 roku z programu "RnS" skorzystało 11,1 tys. osób w wieku przynajmniej 35 lat, przy ogólnej liczbie nowych beneficjentów na poziomie 39,4 tys. osób.

Brak domów to o 21% kredytów mniej. W programie "MdM" w odróżnieniu od "RnS" nie będzie też można pożyczać pieniędzy z dofinansowaniem na budowę domów. Zgodnie z danymi BGK, od września 2011 roku do września 2012 roku z programu "RnS" skorzystało 8,4 tys. osób budujących domy jednorodzinne. Można więc szacować, że usunięcie domów jednorodzinnych z grona wspieranych nieruchomości może spowodować ograniczenie grona potencjalnych beneficjentów "MdM" o ponad 21% względem "RnS".

Nie wszystkie jednak zmiany proponowane w założeniach do nowego programu dopłat są negatywne. Fakt, że w "MdM" z budżetu nabywcy mają uzyskać substytut wkładu własnego w wysokości 10 - 15% (dodatkowe 5% jeśli w ciągu 5 lat urodzi się w rodzinie trzecie lub kolejne dziecko), może ułatwić dostęp do finansowania bankowego. Poszerzenie potencjalnej grupy beneficjentów nie powinno być jednak z tego tytułu tak znaczące jak omawiane wyżej ograniczenia - wynika z szacunków Home Broker. Gdyby bowiem przyjąć dane Eurostatu o dochodach Polaków, oraz fakt, że przeciętna nieruchomość sprzedana w ostatnich 12 miesiącach kosztowała 242,5 tys. zł, to aż 68,5% gospodarstw domowych mogłoby kupić taką nieruchomość w pełni na kredyt w złotym rozłożonym na 25 lat i oprocentowanym na 6,5%. Gdyby przyjąć, że rodzina z dzieckiem w "MdM" mogłaby dostać 15-proc. wkład własny, grono potencjalnych kredytobiorców wzrosłoby do 72,6% populacji. Są to jednak bardzo zgrubne szacunki, które opierają się o wiele uproszczeń. Nadużyciem byłoby więc też zsumowanie powyższych wyników...

Gdynianie uciekają do Gdańska
Limity cen w programie RnS powodowały w ostatnich miesiącach migracje w obrębie Trójmiasta. Nie tylko na rynku pierwotnym, ale przede wszystkim na wtórnym - o wiele większy wybór mieszkań, odpowiadających założeniom programu, był w stolicy województwa. Zwłaszcza te ostatnie limity ograniczały liczbę transakcji na rynku gdyńskim.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto