Festiwal Rock Na Bagnie - wywiad

J : Kiedy zrodził się pomysł powstania festiwalu ? Jakie były jego początki ?
Ż :Pomysł zrodził się w głowie Piotra Znanieckiego - białostockiego "załoganta" i ekologa, który do spółki z ówczesnym wójtem gminy Zawady Pawłem Pogorzelskim wpadł na pomysł zorganizowania na Podlasiu dużego festiwalu z niezależną muzyką rockową, za pieniądze uzyskane w ramach unijnego projektu. Poszukując osoby mogącej im taki festiwal zorganizować natrafili na mnie, a ja nieświadom tego jak wielkie to będzie przedsięwzięcie propozycję przyjąłem. Dotychczas organizowałem koncerty co najwyżej dla kilkuset osób, co jest po latach doświadczeń ( robię to od 1990 r.) bardzo prostą rzeczą. Festiwal jednak organizuje się inaczej, dużo trudniej, udało się jednak i ciągnę to dalej , pomimo, że już parę razy myślałem o tym , aby dać sobie z nim spokój, zwłaszcza wtedy, gdy nie wszystko idzie jak trzeba. Mam jednak duszę organizatora i nie potrafię żyć bez tego. To nałóg.
J : Co oznacza nazwa festiwalu ? Skąd się ona wzięła ?
Ż : Jako, że pierwsze edycje festiwalu odbywały się w Strękowej Górze na placu przy ośrodku edukacji ekologicznej Brama na Bagna, którym zarządzali wówczas m.in : Paweł Pogorzelski i Piotr Znaniecki , to nazwa Rock na Bagnie pasowała do tego jak ulał. Oprócz tego rejon, w którym się festiwal odbywa jest bagienny i leży w rejonie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
J : Festiwal nawiązuje do dobrych, niekomercyjnych festiwali rockowych z lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Na Podlasiu brakowało takiego festiwalu. Czy stworzenie takiego festiwalu jest próbą wypełnienia tej luki ?
Ż : Tak, zdecydowanie. Mamy różne festiwale na Podlasiu. Mamy też przeróżne festiwale w Polsce, ale gdy zaczynaliśmy festiwal z typowo undergroundową, czy niezależną muzyką , w kraju było jak na lekarstwo. Kiedyś takie zespoły jak np. : Million Bułgarów, 1984, Karcer, Deuter itp. grały na wielu festach. Teraz media wypaczyły gusta słuchaczy. Jest jednak sporo grono osób, które tęsknią za tego typu kapelami na festiwalach i okazuje się, że taki Rock na Bagnie jest potrzebny dla wielu ludzi.
J : Pierwsza edycja festiwalu była punkowo - metalowa. Kolejne edycje festiwalu ograniczyły się do muzyki punk i hardcore. Czemu muzyka metalowa przestała być obecna na tym festiwalu ? Czy muzycznie festiwal nadal będzie się ograniczał do muzyki punk i hardcore ?
Ż : Pierwsza edycja festiwalu była organizowana na zasadzie sprawdzenia. Festiwal trwał 3 dni. Każdy z nich był inny tematycznie : pierwszy dzień - punk, drugi dzień - muzyka różna (grunge, ska, hc, nu metal) i trzeci dzień metalowy. Okazało się, że dzień metalowy cieszył się najmniejszym powodzeniem, dlatego w roku 2011 zabrakło typowego metalu oprócz crossover w wykonaniu Świniopasa. Ale nie ma obawy, w tym roku fani metalu usłyszą na Bagnie: Terrordome, Vervrax i Luxtorpedę - jak by nie było kapele w dużym stopniu słuchane przez metalowców. Oznacza to, że Rock na Bagnie prezentuje nie tylko punk i hc. Są też zespoły ska, czy najnormalniej w świecie rockowe jak np : Lustro.
J : Najpierw festiwal odbywał się w Strękowej Górze. Teraz odbywa się w Goniądzu. Dlaczego festiwal został przeniesiony ? Czy Goniądz będzie stałym miejscem festiwalu ?
Ż : Paweł Pogorzelski przestał być wójtem gminy Zawady w której leżała Strękowa Góra , a człowiek, który objął urząd wójta po nim zupełnie nie rozumiał intencji festiwalu i po niezbyt miłym przez niego potraktowaniu musieliśmy opuścić tę lokalizację. Propozycji od innych gmin, aby u nich zorganizować festiwal pojawiło się kilka. Wybór w 2012 r. padł na Choroszcz, jednak z powodów finansowych festiwal się ostatecznie nie odbył. Pomocną dłoń latem 2012 r. wyciągnęło do mnie Starostwo Powiatowe w Mońkach, które następnie skontaktowało mnie z Fundacja na rzecz Rozwoju Powiatu Monieckiego, która formalnie stała się organizatorem RnB. Po krótkim poszukiwaniu lokalizacji nasz wybór padł na Osowiec, jednak ostatecznie skorzystaliśmy z zaproszenia Burmistrza Goniądza i ostatecznie festiwal zorganizowaliśmy w Goniądzu, na plaży, gdyż była tam już gotowa infrastruktura , a Urząd Miejski w Goniądzu i Goniądzki Ośrodek Kultury mocno się zaangażowali w pomoc przy organizacji. Impreza okazała się sukcesem i została zaakceptowana przez władze i mieszkańców Goniądza, więc mamy nadzieję, że zostaniemy tam dłużej.
J : Na początku festiwal był bezpłatny. Teraz wstęp na festiwal jest biletowany ( płatny ) ? Skąd ta zmiana ?
Ż : Zmiana wzięła się stad, że dwie pierwsze edycje festiwalu były zorganizowane za pieniądze uzyskane z Unii Europejskiej , więc nie było potrzeby jej biletowania , gdyż urzędy pokrywały wszystkie koszty. Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy i chcąc dalej organizować festiwal musieliśmy znaleźć inne źródło jego finansowania. Są to więc : wpłaty od sponsorów, wpłaty od ludzi , którzy przekazują nam 1% podatku, dofinansowania z urzędów itp. Jednak nie są to tak duże pieniądze , aby pokryły w całości koszt festiwalu, dlatego ważną rzeczą stała się w tym momencie sprzedaż biletów. Staramy się jednak wciąż utrzymywać niską ich cenę jednocześnie licząc wciaż na taką sprzedaż , która pozwoli w całości pokryć koszt organizacji.
J : Czy jest szansa na to, aby festiwal trwał trzy dni ? W Strękowej Górze festiwal był trzydniowy ?
Ż : Tak, o ile zdobędziemy na to finanse, to tak. Są plany w przyszłości wykorzystania też drugiej, małej sceny.
J : Jakie są plany na przyszłość odnośnie festiwalu ?
Ż : Narazie zorganizowanie jego IV edycji tak, aby nie była gorsza od III, a potem się okaże. Na pewno myślimy o tym , aby urozmaicić ofertę festiwalu i nie tracić jego charakteru niezależności.
J : Co na zakończenie chciałbyś przekazać fanom tego festiwalu ?
Ż : Zapraszam wszystkich na IV edycję Rock na Bagnie, która odbędzie się w dniach 4-5.07.2014 r. w Goniądzu. Szczegóły są na stronie festiwalu ( Rock Na Bagnie ). Zapraszam też do odwiedzenia nas na naszych stronach: http://rocknabagnie.com.pl/ , https://www.facebook.com/RockNaBagnieofficial?fref=ts,http://fundacja.mo... .
D : Dzięki za wywiad.