Idąc w czerwcu na giełdę, Mispol zapowiadał, że zamierza z niej ściągnąć fundusze m.in. na rozruch nowej gałęzi produkcji - karmy dla psów i kotów. - Analitycy przewidują, że ten rynek będzie rósł w Polsce w tempie ponad 6 procent rocznie - uzasadniał Marek Piątkowski, prezes firmy. - W minionym roku jego wartość sięgnęła 600 milionów złotych.
W kupno suwalskiej fabryki Mispol zainwestował około1,6 mln zł. Razem z kosztem maszyn, technologii produkcji i licencją na znaki towarowe inwestycja zamknie się kwotą w 5,8 mln złotych.
Karma produkowana przez Mispol będzie towarem z tzw. ekonomicznego segmentu, czyli ze średniej i niskiej półki cenowej. - Handlowcy już zgłaszają zainteresowanie naszą przyszłą produkcją, bo dziś sprowadzają taki towar z Belgii, Danii czy Niemiec - mówi prezes. - Prawdopodobnie kupimy licencję na znaki firmowe Champion należące do polskiego właściciela.
W ten sposób podlaski zakład stanie w szranki walki o rynek z Pupilem czy Provimii Petfood. Na wyższej półce jest już dla niej zbyt ciasno - tam królują Masterfoods i Nestle.
Prezes Piątkowski ocenia, ze w pierwszym roku produkcji suwalski zakład osiągnie przychód ze sprzedaży wielkości 20 mln złotych, a docelowo jego moce produkcyjne pozwolą na sprzedaż za 40 do 50 milionów rocznie.
W fazie rozruchu, jeszcze w tym roku, firma zatrudni kilka osób. Ale już w roku 2007 może tam znaleźć pracę do 50 osób.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?