Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna co najmniej trzy razy pomagał swoim kursantom w zdaniu egzaminu na prawo jazdy.
To dziewiąta osoba, którą w ciągu ostatnich tygodni zatrzymała policja. Wcześniej do aresztu trafiło sześciu instruktorów WORD-u, w tym jeden policjant z komendy wojewódzkiej policji, który w ośrodku dorabiał jako egzaminator. Pod koniec ubiegłego roku policjanci zatrzymali 25-letnią Elżbietę B., pracownicę jednej z białostockich szkół jazdy. Wówczas na egzamin na prawo jazdy zgłosiła się inna osoba niż powinna. Jeden z egzaminatorów zawiadomił o tym zdarzeniu policję. Ta najpierw odnalazła kursanta, a potem dzięki niemu trafiła do Elżbiety B. i jej szefa – 39-letniego Krzysztofa Z. Mężczyzna również został tymczasowo aresztowany.
Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Tym bardziej, że już kilkanaście osób zdecydowało się złożyć zeznania i wyjaśnienia. Z ich informacji wynika, że za egzamin trzeba było zapłacić 400-800 złotych.
– Wszyscy, którzy wiedzą o przyjmowanych przez egzaminatorów łapówek lub o pośredniczących w tym procederze innych osobach, prosimy o kontakt. Gwarantujemy pełną dyskrecję i anonimowość – prosi nadkomisarz Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Podobny apel kieruje białostocka prokuratura. – Osoby, które mają w tej sprawie coś na sumieniu i które same się do nas zgłoszą, na pewno zostaną potraktowane ulgowo – twierdzi Bożena Kiszło, szefowa Prokuratury Rejonowej Białystok Południe.
Policjanci przyznają, że taka osoba straci prawo jazdy i będzie musiała ponownie zdawać egzamin, ale za to nie narazi się na dużo surowsze konsekwencje – postępowanie karne za wręczenie łapówki.
(aga)
Masz informację o kupowaniu praw jazdy - zadzwoń
telefon – 085 - 677 30 30
e-mail: [email protected].
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?