Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga do premiera

Monika Rosmanowska
Czekamy na ustalenie daty spotkania z premierem lub ministrem infrastruktury. O wsparcie poprosiliśmy podlaskich posłów. Swoją pomoc zadeklarował już Jarosław Zieliński z PiS.

Czekamy na ustalenie daty spotkania z premierem lub ministrem infrastruktury. O wsparcie poprosiliśmy podlaskich posłów. Swoją pomoc zadeklarował już Jarosław Zieliński z PiS. Dziś ma się w tej sprawie spotkać z ministrem infrastruktury.
- Będę zabiegać o to spotkanie i postaram się je umówić na 14 listopada. Wówczas moglibyśmy przekazać ministrowi znaczący głos Podlasian. Chciałbym też być obecny przy tych rozmowach i wykorzystać je do naświetlenia problemu - mówi Jarosław Zieliński.

Ku czci tych, którzy zginęli

Do Warszawy chcemy zawieść pierwszy głos Podlasian. Głos, który ma już siłę piętnastu tysięcy osób, właścicieli największych białostockich firm, związkowców, uczniów i mieszkańców ościennych gmin. Akcja wciąż trwa. Tylko wczoraj podpisy pod petycją do premiera przekazał "Porannemu" Zakład Energetyczny Białystok. Jego pracownicy szukali poparcia w całym województwie. Znaleźli je u ponad 3,5 tysiąca osób.
- Ta liczba przerosła wszelkie nasze oczekiwania. Spodziewaliśmy się najwyżej dwóch tysięcy podpisów - nie kryje dumy Jarosław Bartel, prezes Zakładu Energetycznego Białystok. Pracownicy zakładu o poparcie zabiegali m.in. w Białymstoku, Ełku, Suwałkach, Augustowie, a nawet Giżycku.
Z dużym oddźwiękiem akcja spotkała się też wśród białostockich licealistów i studentów. Wyższa Szkoła Administracji Publicznej zebrała ponad tysiąc podpisów i wciąż szuka poparcia. Z kolei pod listami w IV LO podpisało się pół tysiąca osób.
- To świadczy o niesamowitym zaangażowaniu tych młodych ludzi i o tym, jak bardzo przeżyli tragedię pod Jeżewem. Zebrane poparcie to głos ponad połowy naszych uczniów - mówi Jerzy Kiszkiel, dyrektor IV LO.

Wierzymy, że będzie bezpieczniej

O poparcie mieszkańców wciąż zabiegają też sołtysi i burmistrzowie okolicznych gmin. Tykocin zebrał ponad tysiąc podpisów, Choroszcz - pół tysiąca, Wasilków - trzysta. W zbieranie podpisów zaangażowali się też mieszkańcy Żółtek, miejscowości, przez którą przebiega droga Białystok-Warszawa. Tutaj akcję poparło ponad 70 proc. mieszkańców.
- Na listę wpisywały się całe rodziny. I nawet przez chwilę nikt się nie zastanawiał czy to potrzebne. Wierzymy, że wreszcie coś się może zmienić, że w Żółtkach również może być bezpiecznie - mówi Grzegorz Szczepański, sołtys Żółtek.

To jeszcze nie koniec

"Drogę życia" wspiera też była posłanka Barbara Ciruk. Przygotowane przez nią listy znalazły się w sklepach, na parkingach, w kioskach ruchu i w jej działającym do końca listopada biurze poselskim.
- Listy rozprowadziłam nawet wśród swoich znajomych. I wszędzie spotkałam się z bardzo życzliwym przyjęciem. Podpisy zbierają zaprzyjaźnieni sprzedawcy, fryzjerzy, a nawet instruktorzy jazdy. I na tym na pewno nie zakończymy akcji - obiecuje Barbara Ciruk.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto