– Zakładaliśmy więcej, ale patrząc pod kątem tego, co nas spotkało na początku rozgrywek, nie jest najgorzej – ocenia trener Pronaru Jacek Wesołowski.
Nie wytrzymywali presji
Sezon rozpoczął się kiepsko dla hajnowian. Kontuzje Krzysztofa Hajbowicza i pozyskanego z Jadara Radom Grzegorza Szumielewicza pokrzyżowały im plany. Wkrótce drużynę spotkał kolejny cios. Zespół stracił sponsora strategicznego. Po trzech latach wycofała się firma Moderator.
– Nie graliśmy tak, jak zamierzaliśmy, ale kłopoty kadrowe i organizacyjne miały duży wpływ na naszą postawę – twierdzi szkoleniowiec hajnowian.
Zespół szybko zyskał nowego sponsora. Została nim firma Pronar z Narwi. Zawodnikom nie pozostawało nic innego, jak wygrywanie kolejnych spotkań. Z tym jednak bywało różnie. O ile u siebie Podlasianie prezentowali się nieźle, na wyjazdach nie potrafili się odnaleźć. Pierwszy mecz na boisku przeciwnika wygrali dopiero w grudniu. W 13 kolejce pokonali w Międzyrzeczu Orła 3:1.
Cel pozostał
– Runda nie była równa w naszym wykonaniu. Oddaliśmy rywalom za dużo punktów. Powinniśmy zagrać lepiej w Ozorkowie czy Jaworznie. Zawsze czegoś nam brakowało. Może grając z mniej wymagającym przeciwnikiem nie wytrzymywaliśmy presji. Spotkania z silnymi rywalami wychodziły nam zdecydowanie lepiej. W Nysie czy Bydgoszczy zaprezentowaliśmy się naprawdę dobrze – tłumaczy trener Wesołowski.
Szkoleniowiec zapowiada, że plany nie uległy weryfikacji i zespół w dalszym ciągu będzie walczył o miejsce w szóstce. – 19 punktów to może nie szczyt marzeń, ale dużo nie straciliśmy do czołówki. Do piątego miejsca mamy cztery punkty, to niewiele. W rundzie rewanżowej zamierzamy zaprezentować się lepiej. Pokonaliśmy już tyle przeciwności, więc myślę, że uda się nam cel osiągnąć. Układ spotkań jest taki, że zespoły będące w naszym zasięgu, z którymi w poprzedniej rundzie mieliśmy kłopoty, będziemy gościć w Hajnówce. Mam nadzieję, że z wyjazdów będziemy przywozić punkty, a wtedy wszystko się uda – uważa szkoleniowiec Pronaru.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?