Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dla siebie i kibiców

kw
Po porażce 0:1 z Widzewem w Łodzi Jaga spadła na trzecie miejsce w tabeli. Traci dwa punkty do łodzian i punkt do Śląska Wrocław. Podopiecznym Adama Nawałki pozostał jeszcze jednak as w rękawie - obok spotkania ...

Po porażce 0:1 z Widzewem w Łodzi Jaga spadła na trzecie miejsce w tabeli. Traci dwa punkty do łodzian i punkt do Śląska Wrocław. Podopiecznym Adama Nawałki pozostał jeszcze jednak as w rękawie - obok spotkania ostatniej kolejki z Zagłębiem Sosnowiec, mają także zaległy mecz ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Obie potyczki zostaną rozegrane w Białymstoku.
- Musimy wygrać te mecze, nie ma innej możliwości. Chcemy zostać mistrzem jesieni dla samych siebie i dla naszych kibiców. Trzeba w ich oczach zrehabilitować się za ostatnie wpadki - mówi piłkarz Jagiellonii Remigiusz Sobociński.

Nieprawidłowy gol

Z czterech spotkań ligowych i pucharowych Jaga wygrała tylko jedno - 3:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Pozostałe kończyły się porażkami. Najboleśniejsza była ta ostatnia, bo Widzew strzelił gola 35 sekund przed końcem doliczonego czasu gry.
- Mieliśmy po spotkaniu w Łodzi łzy w oczach i byliśmy źli, ale nie ma się czemu dziwić. Nie załamujemy się, przeprowadziliśmy analizę spotkania i staramy się o nim zapomnieć. Atmosfera w drużynie jest dobra i wierzymy w udany koniec rundy - dodaje gracz żółto-czerwonych.
Ciekawostką jest to, że Widzew strzelił gola nieprawidłowo. Tuż przed decydującym dośrodkowaniem zawodnik gospodarzy zagrał piłkę ręką, a potem w polu karnym Jagi sfaulowany został Arkadiusz Kubik. Oba zdarzenia umknęły uwadze sędziego. Jagiellończycy nie skarżą się jednak na los i arbitra. Wiedzą, że sami sobie są winni, bo powinni wykorzystać którąś z doskonałych sytuacji podbramkowych.

Agonia Świtu

Pociechą dla jagiellończyków jest to, że bardzo źle dzieje się w obozach ich najbliższych rywali. Zagłębie w trzech spotkania wywalczyło tylko "oczko", a trener Krzysztof Tochel mówi w prasie o tym, że zawiódł się na niektórych graczach, zarzuca im brak profesjonalizmu i nie wyklucza "wietrzenia" kadry w przerwie zimowej. Sam też nie może być pewny posady i w wypadku porażki w Białymstoku może ją stracić.
- Zagłębie ma nóż na gardle, ale to wcale nie lepiej, bo tym trudniejsze zadanie nas czeka - uważa Sobociński.
Jeszcze gorzej jest w Świcie. Znajdujący się na skraju bankructwa klub przegrał cztery ostatnie mecze, od ponad dwóch miesięcy nie potrafi odnieść zwycięstwa i znalazł się w strefie spadkowej.
- To już agonia Świtu. Jedyna szansą jest połączenie z CWKS Legia Warszawa. Inaczej spotkania z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie i Jagiellonią będą naszymi ostatnimi, bo klubu nie będzie stać na przystąpienie do rundy wiosennej - mówi zawodnik Świtu, w przeszłości występujący w Jagiellonii - Tomasz Reginis.
Zawczasu przypisywać białostoczanom trzech punktów jednak nie należy. Mimo porażek mazowiecki zespół prezentuje się całkiem nieźle i napsuł wiele krwi Śląskowi i Zagłębiu.
- Obu meczów nie powinniśmy przegrać, a rywale mogą dziękować sędziom. W meczu z Sosnowcem arbiter nie uznał nam prawidłowego trafienia w doliczonym czasie gry, a Śląsk strzelił nam gola z kilkumetrowego spalonego - wylicza "Redżi".
Zdaniem eksjagiellończyka to białostocznaie powinni zostać mistrzami jesieni.
- Na pewno nie Śląsk, bo byłaby to porażka całej II ligi. To ekipa góra na środek tabeli, ale mająca ogromne szczęście. Widzew gra ciężki mecz z Podbeskidziem i raczej nie wygra. Stawiam na Jagę, o ile pokona Zagłębie. Z nami nie będzie jej bowiem tak lekko - kończy Reginis.
Jagiellończycy wczoraj mieli poranny trening, a potem zajęcia indywidualne. W porównaniu z kadrą na mecz z Widzewem, do składu wraca Michał Trzeciakiewicz, który pauzował z powodu nadmiaru żółtych kartek. Po zaleczeniu drobnego urazu trenuje już z kolegami Adam Kompała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto