Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje w białostockiej Jadłodzielni? Pełne półki! [zdjęcia]

mc
Jadłodzielnia w Białymstoku
Jadłodzielnia w Białymstoku Magda Ciasnowska
Białostocka Jadłodzielnia cieszy się dużym zainteresowaniem. Produkty ofiarowane są zarówno przez różnego rodzaju ośrodki, jak i przez osoby prywatne. Zdarza się, że ilość darów zaskakuje opiekunów Jadołodzielni.

10 października minęły trzy miesiące, odkąd w Białymstoku otwarta została Jadłodzielnia. Inicjatywa wyszła od białostockich radnych, a opieka nad powstałym punktem powierzona została fundacji Spe Salvi.

Jadłodzielnia jest miejscem, do którego wszyscy mieszkańcy Białegostoku mogą przynosić żywność, a także częstować się tym, co zostawili inni. Jej główną ideą jest walka z wyrzucaniem jedzenia. Według danych Greenpeace, w Polsce marnuje się co najmniej 9 mln ton żywności rocznie. Ten wynik stawia nas na piątym miejscu, wśród krajów Unii Europejskiej, w których wyrzuca się najwięcej jedzenia. By zapobiegać temu zjawisku, w Polsce od 2016 roku zaczęły powstawać pierwsze punkty, w których ludzie mogą dzielić się ze sobą żywnością. Poza Białymstokiem, jadłodzielnie można spotkać w wielu większych polskich miastach, m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Rzeszowie czy Wrocławiu.

W Białymstoku mieszkańcy uczą się dzielić.

- Co prawda darczyńców jest nieco mniej, niż osób, które chciałyby skorzystać z produktów. Jednak teraz, kiedy Jadłodzielnia ma już większy rozgłos, na naszych półkach pojawia się dużo więcej produktów niż na początku. To bardzo nas cieszy - mówi Monika Lewko, opiekun białostockiej Jadłodzielni.

Zobacz też: Pierwsza Jadłodzielnia powstanie w Białymstoku!

Co przynosić, czego nie
Większość przynoszonych do Jadłodzielni produktów ( jak np. makarony, konserwy czy jogurty) musi być zapakowanych fabrycznie. Na półkach można też kłaść warzywa, owoce, a nawet pieczywo. Wszystko ma być jednak zdatne do spożycia. Zabronione jest przynoszenie wyrobów własnych, produktów nadjedzonych lub nadpsutych, surowych mięs, jaj czy alkoholu i środków odurzających.

- Na początku zdarzało się, że na półkach znajdywaliśmy rzeczy, których nie mogliśmy przyjąć. Jednak teraz widać, że osoby które przynoszą dary, zapoznają się regulaminem i nie ma już prawie takich przypadków - przyznaje Monika Lewko.

W Jadłodzielni pojawiają się różne produkty. Ostatnio można tam znaleźć dużo nabiału (m.in. masło, mleko i jogurty). Darczyńcy często przynoszą też chleb, owoce i warzywa. Czasami zdarza się, że wszystko znika z półek w przeciągu 20 minut.

Białostocka Jadłodzielnia mieści się przy ul. Krakowskiej 1. Lokal jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-18.00, a także soboty 9.00 – 14.00.

Czytaj:Czego nie jedzą ludzie. Weganizm, bretarianizm, freeganizm - niektóre diety mogą cię zaskoczyć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto