Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz na liście najwolniejszych miast w Polsce!

(ip)
Łódź, Warszawa, a może Kraków? Które miasto zasłużyło na niechlubne miano najwolniejszego w sezonie letnim? Specjaliści systemu Yanosik postanowili przyjrzeć się średnim prędkościom osiąganym w największych miastach w Polsce.

Latem z reguły duże miasta pustoszeją, co często daje się dostrzec poprzez zmniejszenie korków na miejskich drogach. Czy tegoroczne wakacje potwierdziły tę niepisaną zasadę?  – Koniec lata to dobry czas na podsumowania. Na podstawie danych z systemu Yanosik sprawdziliśmy jak kształtowała się w okresie wakacyjnym średnia prędkość w największych miastach w Polsce. W analizie wzięliśmy pod uwagę dni robocze w godzinach 7:00-18:00.  Dało nam to pogląd na sytuację jaka panuje w polskich miastach podczas letnich miesięcy. Jak się okazuje w niektórych przypadkach jest ona diametralnie inna niż w okresie wiosennym – komentuje Paweł Bahyrycz, Yanosik.

Sezon letni… rządzi się swoimi prawami?
Podczas tegorocznego sezonu wakacyjnego w czołówce najwolniejszych miast na pierwszym miejscu znalazł się Wrocław ze średnią prędkością na poziomie 39 km/h, następnie Kraków – tam kierowcy poruszali się średnio 40km/h oraz Gdańsk, gdzie odnotowano średnią prędkość sięgającą niemal 42 km/h. Poza podium, ale nadal wysoko w rankingu uplasował się Lublin – średnia prędkość dla tego miasta to blisko 43 km/ h, a także Poznań – powyżej 43 km/h i Szczecin – ponad 44 km/h.

Najszybszym miastem w okresie letnim okazały się Katowice, gdzie kierowcy średnio przemieszczali się z prędkością sięgającą 51 km/h. Zaskakująca jest także pozycja Warszawy w rankingu. Stolica Polski znalazła się na przedostatnim miejscu co oznacza, że latem Warszawiacy mogli cieszyć się znacznie lepszą przepustowością dróg niż np. we Wrocławiu. Średnia prędkość w Warszawie kształtowała się na poziomie 45 km/h, z podobną prędkością (nieco poniżej 45 km/h) poruszali się Bydgoszczanie oraz mieszkańcy Łodzi.

Przejazd ciężarówki to jak 160 tysięcy aut osobowych

– Dotychczas Warszawa, Łódź czy Katowice zwykle zajmowały pierwsze miejsca w rankingu najwolniejszych miast. Sezon wakacyjny znacznie przetasował całą klasyfikację. Może mieć to związek z wyjazdem mieszkańców na wakacje. Z kolei Kraków, Gdańsk czy Wrocław są w Polsce popularnymi kierunkami turystycznymi. Napływ turystów do miast mógł je znacznie spowolnić – komentuje Paweł Bahyrycz.

Tymczasem w centrum
Specjaliści systemu Yanosik  przeanalizowali także sytuację kierowców w centrach miast. W niektórych przypadkach prędkość diametralnie spadła w stosunku do pozostałego obszaru miasta. Najwolniej w centrum jeździ się w Krakowie, następnie w Poznaniu, Łodzi, Warszawie, Szczecinie i Wrocławiu. W miastach tych prędkościomierze pokazują średnią prędkość poniżej 30 km/h. Nieco szybciej jeździ się w Gdańsku i Bydgoszczy. Miastami o najszybszym centrum w sezonie letnim okazały się Katowice oraz Lublin. Skąd wynikają takie różnice? – Wiele miast wprowadziło strefy tempo 30 w centralnych częściach miast, by zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Prawdopodobnie dlatego kierowcy jeżdżą znacznie wolniej w tym obszarze miasta – komentuje Paweł Bahyrycz. 

Latem w miastach luźniej
Sezon letni okazał się bardziej przychylny dla kierowców poruszających się w dużych miastach. We wszystkich badanych miejscowościach jeździło się szybciej niż wiosną. Największą różnicę w prędkościach odnotowano w Warszawie – tam kierowcy latem przyspieszyli średnio o ponad 5 km/h oraz w Lublinie, Krakowie i Wrocławiu, gdzie w przybliżeniu jeździło się o 4 km szybciej w sezonie wakacyjnym. Gdańsk okazał się niepodatny na sezonowość – tam odnotowano najmniejsze różnice w prędkościach między wiosną a latem. 


Chińczycy znaleźli sposób na zakorkowane drogi w swoim mieście. Korzystają z ulicy wybudowanej na dachu 5-piętrowego budynku
Łódź, Warszawa, a może Kraków? Które miasto zasłużyło na niechlubne miano najwolniejszego w sezonie letnim? Specjaliści systemu Yanosik postanowili przyjrzeć się średnim prędkościom osiąganym w największych miastach w Polsce. Latem z reguły duże miasta pustoszeją, co często daje się dostrzec poprzez zmniejszenie korków na miejskich drogach. Czy tegoroczne wakacje potwierdziły tę niepisaną zasadę? – Koniec lata to dobry czas na podsumowania. Na podstawie danych z systemu Yanosik sprawdziliśmy jak kształtowała się w okresie wakacyjnym średnia prędkość w największych miastach w Polsce. W analizie wzięliśmy pod uwagę dni robocze w godzinach 7:00-18:00. Dało nam to pogląd na sytuację jaka panuje w polskich miastach podczas letnich miesięcy. Jak się okazuje w niektórych przypadkach jest ona diametralnie inna niż w okresie wiosennym – komentuje Paweł Bahyrycz, Yanosik. Sezon letni… rządzi się swoimi prawami? Podczas tegorocznego sezonu wakacyjnego w czołówce najwolniejszych miast na pierwszym miejscu znalazł się Wrocław ze średnią prędkością na poziomie 39 km/h, następnie Kraków – tam kierowcy poruszali się średnio 40km/h oraz Gdańsk, gdzie odnotowano średnią prędkość sięgającą niemal 42 km/h. Poza podium, ale nadal wysoko w rankingu uplasował się Lublin – średnia prędkość dla tego miasta to blisko 43 km/ h, a także Poznań – powyżej 43 km/h i Szczecin – ponad 44 km/h. Najszybszym miastem w okresie letnim okazały się Katowice, gdzie kierowcy średnio przemieszczali się z prędkością sięgającą 51 km/h. Zaskakująca jest także pozycja Warszawy w rankingu. Stolica Polski znalazła się na przedostatnim miejscu co oznacza, że latem Warszawiacy mogli cieszyć się znacznie lepszą przepustowością dróg niż np. we Wrocławiu. Średnia prędkość w Warszawie kształtowała się na poziomie 45 km/h, z podobną prędkością (nieco poniżej 45 km/h) poruszali się Bydgoszczanie oraz mieszkańcy Łodzi. Przejazd ciężarówki to jak 160 tysięcy aut osobowych – Dotychczas Warszawa, Łódź czy Katowice zwykle zajmowały pierwsze miejsca w rankingu najwolniejszych miast. Sezon wakacyjny znacznie przetasował całą klasyfikację. Może mieć to związek z wyjazdem mieszkańców na wakacje. Z kolei Kraków, Gdańsk czy Wrocław są w Polsce popularnymi kierunkami turystycznymi. Napływ turystów do miast mógł je znacznie spowolnić – komentuje Paweł Bahyrycz. Tymczasem w centrum Specjaliści systemu Yanosik przeanalizowali także sytuację kierowców w centrach miast. W niektórych przypadkach prędkość diametralnie spadła w stosunku do pozostałego obszaru miasta. Najwolniej w centrum jeździ się w Krakowie, następnie w Poznaniu, Łodzi, Warszawie, Szczecinie i Wrocławiu. W miastach tych prędkościomierze pokazują średnią prędkość poniżej 30 km/h. Nieco szybciej jeździ się w Gdańsku i Bydgoszczy. Miastami o najszybszym centrum w sezonie letnim okazały się Katowice oraz Lublin. Skąd wynikają takie różnice? – Wiele miast wprowadziło strefy tempo 30 w centralnych częściach miast, by zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Prawdopodobnie dlatego kierowcy jeżdżą znacznie wolniej w tym obszarze miasta – komentuje Paweł Bahyrycz. Latem w miastach luźniej Sezon letni okazał się bardziej przychylny dla kierowców poruszających się w dużych miastach. We wszystkich badanych miejscowościach jeździło się szybciej niż wiosną. Największą różnicę w prędkościach odnotowano w Warszawie – tam kierowcy latem przyspieszyli średnio o ponad 5 km/h oraz w Lublinie, Krakowie i Wrocławiu, gdzie w przybliżeniu jeździło się o 4 km szybciej w sezonie wakacyjnym. Gdańsk okazał się niepodatny na sezonowość – tam odnotowano najmniejsze różnice w prędkościach między wiosną a latem. Chińczycy znaleźli sposób na zakorkowane drogi w swoim mieście. Korzystają z ulicy wybudowanej na dachu 5-piętrowego budynku Filip Kowalkowski
Łódź, Warszawa, a może Kraków? Które miasto zasłużyło na niechlubne miano najwolniejszego w sezonie letnim? Specjaliści systemu Yanosik postanowili przyjrzeć się średnim prędkościom osiąganym w największych miastach w Polsce.

Latem z reguły duże miasta pustoszeją, co często daje się dostrzec poprzez zmniejszenie korków na miejskich drogach. Czy tegoroczne wakacje potwierdziły tę niepisaną zasadę? – Koniec lata to dobry czas na podsumowania. Na podstawie danych z systemu Yanosik sprawdziliśmy jak kształtowała się w okresie wakacyjnym średnia prędkość w największych miastach w Polsce. W analizie wzięliśmy pod uwagę dni robocze w godzinach 7:00-18:00. Dało nam to pogląd na sytuację jaka panuje w polskich miastach podczas letnich miesięcy. Jak się okazuje w niektórych przypadkach jest ona diametralnie inna niż w okresie wiosennym – komentuje Paweł Bahyrycz, Yanosik.

Sezon letni… rządzi się swoimi prawami?
Podczas tegorocznego sezonu wakacyjnego w czołówce najwolniejszych miast na pierwszym miejscu znalazł się Wrocław ze średnią prędkością na poziomie 39 km/h, następnie Kraków – tam kierowcy poruszali się średnio 40km/h oraz Gdańsk, gdzie odnotowano średnią prędkość sięgającą niemal 42 km/h. Poza podium, ale nadal wysoko w rankingu uplasował się Lublin – średnia prędkość dla tego miasta to blisko 43 km/ h, a także Poznań – powyżej 43 km/h i Szczecin – ponad 44 km/h.

Najszybszym miastem w okresie letnim okazały się Katowice, gdzie kierowcy średnio przemieszczali się z prędkością sięgającą 51 km/h. Zaskakująca jest także pozycja Warszawy w rankingu. Stolica Polski znalazła się na przedostatnim miejscu co oznacza, że latem Warszawiacy mogli cieszyć się znacznie lepszą przepustowością dróg niż np. we Wrocławiu. Średnia prędkość w Warszawie kształtowała się na poziomie 45 km/h, z podobną prędkością (nieco poniżej 45 km/h) poruszali się Bydgoszczanie oraz mieszkańcy Łodzi.

– Dotychczas Warszawa, Łódź czy Katowice zwykle zajmowały pierwsze miejsca w rankingu najwolniejszych miast. Sezon wakacyjny znacznie przetasował całą klasyfikację. Może mieć to związek z wyjazdem mieszkańców na wakacje. Z kolei Kraków, Gdańsk czy Wrocław są w Polsce popularnymi kierunkami turystycznymi. Napływ turystów do miast mógł je znacznie spowolnić – komentuje Paweł Bahyrycz.

Tymczasem w centrum
Specjaliści systemu Yanosik przeanalizowali także sytuację kierowców w centrach miast. W niektórych przypadkach prędkość diametralnie spadła w stosunku do pozostałego obszaru miasta. Najwolniej w centrum jeździ się w Krakowie, następnie w Poznaniu, Łodzi, Warszawie, Szczecinie i Wrocławiu. W miastach tych prędkościomierze pokazują średnią prędkość poniżej 30 km/h. Nieco szybciej jeździ się w Gdańsku i Bydgoszczy. Miastami o najszybszym centrum w sezonie letnim okazały się Katowice oraz Lublin. Skąd wynikają takie różnice? – Wiele miast wprowadziło strefy tempo 30 w centralnych częściach miast, by zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Prawdopodobnie dlatego kierowcy jeżdżą znacznie wolniej w tym obszarze miasta – komentuje Paweł Bahyrycz.

Latem w miastach luźniej
Sezon letni okazał się bardziej przychylny dla kierowców poruszających się w dużych miastach. We wszystkich badanych miejscowościach jeździło się szybciej niż wiosną. Największą różnicę w prędkościach odnotowano w Warszawie – tam kierowcy latem przyspieszyli średnio o ponad 5 km/h oraz w Lublinie, Krakowie i Wrocławiu, gdzie w przybliżeniu jeździło się o 4 km szybciej w sezonie wakacyjnym. Gdańsk okazał się niepodatny na sezonowość – tam odnotowano najmniejsze różnice w prędkościach między wiosną a latem.

Chińczycy znaleźli sposób na zakorkowane drogi w swoim mieście. Korzystają z ulicy wybudowanej na dachu 5-piętrowego budynku

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto