Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Białystok. Nagroda literacka im. Wiesława Kazaneckiego i Nagroda Artystyczna prezydenta miasta 2019. Kto dostał? (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Laureatkami konkursu literackiego na najlepszą książkę 2019 roku zostały Agnieszka Pajączkowska i Nina Manel. Karolina Cicha, Michał Jackowski i Grzegorz Kasdepke dostali nagrody artystyczne.

Najlepszą książką 2019 roku uznano „Wędrowny zakład fotograficzny” Agnieszki Pajączkowskiej (za uchwycony w języku, pełen empatii, projekt socjologiczny). Wysokość nagrody to 25 tys. zł.

- Jestem bardzo wdzięczna za przyznanie mi tej nagrody. Ta książka powstała z doświadczenia spotykania się z ludźmi, których nie znałam i którzy nie znali mnie. Powstała z pomysły, że spotkanie z osobami nieznajomymi, którzy żyją w trochę innych rzeczywistościach jest możliwe - wtedy, kiedy opiera się na zasadzie dobrowolności, wzajemności, wymiany, zaufania i otwartości. Mam nadzieję, że doświadczenie, które starałam się przelać na karty tego tekstu, może być zachętą, zaproszeniem do tego, żebyśmy próbowali to wszyscy praktykować w życiu. Mam poczucie, że bardzo teraz tego potrzebujemy. Życzę wszystkim, żebyśmy umieli ze sobą rozmawiać z wzajemną otwartości, zaufaniem i z szacunkiem do naszych różnic - mówiła Agnieszka Pajączkowska po odebraniu nagrody.

W kategorii najlepszy ogólnopolski poetycki debiut roku nagrodę otrzymała Nina Manel za tom poetycki „Transparty” (za udane połączenia kognitywistyki z feminizmem i akademii z dyskoteką). Nagroda wyniosła 10 tys. zł.

- Jestem wzruszona i zaskoczona, że dostałam tę nagrodę - mówiła "Porannemu" Nina Manel podczas uroczystości. - Po raz pierwszy jest przyznawana nagroda w kategorii ogólnopolski debiut roku i moja nominacja była już wielkim zaskoczeniem.

W tomiku "Transparty" pragnęła oddać "swoje widzenie rzeczywistości i to, jak zmysły, w sensie biologicznym, determinują percepcję, jak subiektywny jest ogląd świata, ludzkie poglądy i przemyślenia".

- Tom poetycki to, wbrew temu co czasami się wydaje czytelnikom, nie jest pracą samodzielną - podkreślała w swoim przemówieniu Nina Manel. - To jest praca kolektywna, w której bierze udział wiele osób - nie tylko autor czy autorka - ale również redaktorzy, korektorzy, wydawcy. Także znajomi poeci i poetki, którzy często ten tomik czytają w ramach konsultacji; autorzy wyborów do wierszy, a także wszyscy, którzy pomagają w wydaniu tego tomiku. Bo to nie jest dzisiaj aż takie proste, żeby wydać - zwłaszcza debiut, w tak dość niepopularnej dziedzinie literatury jak poezja.

Uroczyste ogłoszenie wyników obu konkursów odbyło się podczas niedzielnej (23.08.2020) gali w kinie Forum przy Białostockim Ośrodku Kultury.

Nagroda Literacka Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego przyznawana jest od 1992 roku za dokonania w dziedzinie literatury żyjącym twórcom. Konkurs odbywa się w dwóch kategoriach. Pierwsza to najlepsza książka 2019 roku (spośród wszystkich gatunków literackich; dedykowana jest twórcom związanym z Białymstokiem lub regionem - osobom, które stąd pochodzą, mieszkają lub ich dzieła nawiązują do tego miejsca. Druga kategoria to najlepszy ogólnopolski poetycki debiut roku. Laureatami byli m.in. Jan Leończuk, Ignacy Karpowicz, Elżbieta Kozłowska – Świątkowska, Krzysztof Gedroyć, Jerzy Plutowicz, czy Jan Kamiński.

Do tegorocznych nagród nominowano w sumie osiem tytułów, które kapituła konkursu wybrała spośród 34 zgłoszeń.

Zobacz także: Top 10 najchętniej wypożyczanych książek. Katarzyna Bonda króluje na liście

Wiesław Kazanecki (1939-1989) to urodzony w Białymstoku poeta. W latach 1978-1981 był redaktorem naczelnym „Białostockiego Informatora Kulturalnego”, potem kierował zespołem redakcyjnym miesięcznika „Zdarzenia”. Od 1982 r. prawował jako kierownik redakcji w Białostockim Oddziale Krajowej Agencji Wydawniczej. Debiutował wierszem „Usnęły rzeczy, nie rażą już zmysłów” w 1959 r. Debiut książkowy miał miejsce w 1964 r., był to tomik poetycki „Kamień na kamieniu”. Publikował wiersze, opowiadania, recenzje, artykuły, na łamach m.in. „Kameny”,„Kontrastów”, „Poezji”.

Czytaj też: 29. Nagroda Literacka Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego. Nagroda Kazaneckego - pełna lista zgłoszeń

Nagrodę jego imienia Wiesława Kazaneckiego miasto przyznało po raz 29.

Jeśli chodzi o Nagrodę Artystyczną, była to 27. edycja. Przyznaje ją prezydent Białegostoku za osiągnięcia w dziedzinie tworzenia i upowszechniania kultury. W tym roku zwyciężyli:

  • w kategorii artystycznej: Karolina Cicha – za dotychczasowe projekty muzyczne, w tym nawiązujące do wielokulturowości miasta i regionu oraz rzeźbiarz Michał Jackowski – za całokształt dotychczasowej działalności,
  • w kategorii upowszechniania kultury i edukacji kulturalnej: Grzegorzowi Kasdepke - wieloletni redaktor naczelny kultowego magazynu dla dzieci "Świerszczyk"; dziennikarz, autor scenariuszy filmowych, pisarz dla dzieci i młodzieży – za całokształt dotychczasowej działalności.

Karolina Cicha bardzo cieszyła się, że nagrodę odbiera 23 sierpnia.

- Za trzy tygodnie jest premiera mojej płyty "Tany" i jest płytą bardzo wychodzącą z tego regionu - mówiła Cicha, jedna z laureatek Złotych Kluczy Kuriera Porannego. - Wywodzi się z przeróżnej muzyki tradycyjnej, także mniejszości, ale będzie taneczna. I przypomniała, że na krążku jeden utwór zaśpiewała wspólnie z Kayah. Będzie też piosenka nagrana wspólnie z Karoliną Czarnecką, pochodzącą z Sokółki aktorką po naszej akademii teatralnej.

- Myślę, że to nagroda za "ciałokształt", a nie całokształt - żartował Michał Jackowski, rzeźbiarz. I publicznie powiedział, że za swoje największe dzieło uważa swoich siedmioro dzieci. - Nie czuje się do końca godny tej nagrody, bo dopiero zaczynam ten "ciałokształt" - mówił Jackowski. I przypomniał, że konserwował i odtwarzał rzeźby w Pałacu Branickich i jego otoczeniu i swoje sakralne realizacje w kościołach.

- Rzeźba to nie poezja i potrzebuje materiałów z krwi i kości, poeci krzeszą swoje wiersze z duszy - kontynuował. Bo sam pracuje w marmurze. - Żeby zrealizować 50. prac to są lata kucia - podkreślił Jackowski. - Rzadko się słyszy, żeby rzeźbiarz dostawał jakąkolwiek nagrodę i wydaje mi się, że to jeszcze bardziej rzadka dyscyplina niż poezja. I mówił o łączności z poetami.

- Nasza poezja rzeźbiarska zostaje trochę uwięziona w kształtach, wasza zostaje w umysłach, ale jedna i druga - mam nadzieję - potrafią budzić refleksję - mówił Jackowski. - Mimo, że w swoich pracach sięgam do mistrzów antyku i pop artu, to o czym mówią, wywodzi się jak najbardziej z tego miasta, z tego miasta, bo mówi o relacjach między nami.

Nagroda za całokształt zdziwiła też nieco Grzegorza Kasdepke, pochodzącego z Białegostoku autora poczytnych książek dla dzieci i młodzieży.

- Mam nadzieję, że ta nagroda nie jest zakamuflowaną formą powiedzenie już dość - żartował Kasdepke. - Nie zamierzam być milczącą większością, zamierzam wyrażać swoje opinie, kiedy trzeba. Wspominał, że Białystok jest miastem jego dzieciństwa.

- Za rok minie 30. lat odkąd zamieszkałem w Warszawie, ale zawsze przedstawiam się że jestem białostoczaninem mieszkającym w Warszawie i tak będzie do końca życia - mówił Kasdepke. - Mój syn jest Warszawiakiem. Podkreślam to zawsze z dumą. I opowiadał o współtworzonym z Fundacją Sąsiedzi festiwalu literackim towarzyszącym białostockim targom książki.

- To jest festiwal, z którego pisarze wyjeżdżają szczęśliwi, oczarowani naszym miastem i są znacznie lepszymi ambasadorami Białegostoku niż grupy wrzeszczących osiłków - mówił Kasdepke. - Inwestujmy w kulturę, bo to się nam wszystkim najzwyczajniej w świecie opłaca. Pomimo tej nagrody zamierzam czasami pokazać niepokorną duszę i jeśli by się okazało, ze coś się w moim ukochanym mieście dzieje niedobrego, to zamierzam mówić o tym głośno. Chciałbym być ambasadorem nie tylko tych wszystkich, którzy czasami boją się wyjść na ulicę, ale nawet czasami takich naszych milczących przyjaciół, na przykład miejskiej zieleni.

Będę protestował przeciwko każdemu niepotrzebnie wyciętemu drzewu, ponieważ wydaje mi się że Białemustokowi jest do twarzy w zieleni. Nasze miasto jest miastem, któremu do twarzy z każdym kolorem tęczy.

Wysokość każdej z tych nagród to 17 tys. zł.

– Laureatom serdecznie gratuluję. Cieszę się, że w ten sposób możemy uhonorować i docenić ich nieocenioną pracę na rzecz rozwoju kultury i Białegostoku – powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski.

Wręczenie nagród zakończył rewelacyjny koncert Kuby Badacha. I jak to bywa w przypadku bezpłatnych wejściówek - sala świeciła pustkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto