Białystok. Miasto docenia znaczenie rodzinnych ogrodów działkowych. I dlatego w 2023 roku wesprze działkowców

O zabezpieczenie pieniędzy w projekcie przyszłorocznego budżetu na budowę ogólnodostępnego parkingu przy Rodzinnym Ogrodzie Działkowym "Relaks" zwrócił się do prezydenta radny Henryk Dębowski. Zlokalizowany byłby w pasie zielonym ul. Mickiewicza.

- Na co najmniej dwadzieścia miejsc, w tym dwa dla osób niepełnosprawnych - wyliczał szef klubu PiS.

Jego zdaniem ułatwiłoby to życie mieszkańcom tej części miasta.

- Ponadto proszę o wyznaczenie w obrębie parkingu miejsca na odpady stałe i zielone - podkreślił radny w interpelacji do prezydenta.

Odnośnie gromadzenia odpadów, to wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz przypomniał, że powinny być one gromadzono w pojemnikach lub workach w granicach nieruchomości, której służą. Nie miał też dobrych wieści, jeśli idzie o budowę parkingu. Podkreślił, że coroczne środki przeznaczone na budowę infrastruktury drogowej są niewystarczające w stosunku do całościowych potrzeb miasta.

- Z uwagi na ograniczony względem lat ubiegły budżet na wydatki inwestycyjne, w chwili obecnej trudno jest określić terminy budowy parkingu - zaznaczył wiceprezydent.

Nie oznacza to, że miasto pozostawi w ogóle działkowców w przyszłym roku z pustymi rękoma. Tak przynajmniej wynika z odpowiedzi na drugą interpelację Henryka Dębowskiego. Zaproponował on, by prezydent projektując budżet na 2023 roku, uwzględnił w nim pół miliona złotych na poprawę infrastruktury i rozwój rodzinnych ogródków działkowych. Przypomniał, że to jedne z niewielu terenów zielonych w naszym mieście.

- Wpływają pozytywnie na mikroklimat i jakoś powietrza - uzasadniał radny. - Służą wielu mieszkańcom dostarczając im zdrową i ekologiczną żywność. Ponadto dają spokój i wytchnienie od zgiełku miejskiego.

Szef klubu PiS przypomniał też o ważnej roli, jaką ogródki działkowe odegrały w czasie pandemii.

- Umożliwiły mieszkańcom spędzenie tego trudnego czasu na łonie natury - przypomniał radny.

Tym razem prezydent wyjątkowo zgodził się z argumentami radnego. Też docenił pozytywną rolę ogrodnictwa działkowego.

- Przyczyniają się one do zaspokajania socjalnych, wypoczynkowych i rekreacyjnych potrzeb społeczeństwa - podkreślił.

Dlatego zadeklarował, że zarówno w przyszłym roku, jak i kolejnych latach miasto będzie wspierało działkowców.

- W 2023 roku przeznaczonych zostanie na ten cel 300 tys. zł - zapewnił w imieniu Tadeusza Truskolaskiego jego zastępca Zbigniew Nikitorowicz.

Zaznaczył, że projektowany na przyszły rok budżet jest znacznie skromniejszy od tych z poprzednich lat. Jak wyliczał wpływ na spadek dochodów bieżących miasta miały zmiany przepisów podatkowych PIT (zwolnienie osób do 26. roku życia z płacenia podatku o raz obniżenie wysokości podatku). Wpływ na sytuację finansową miasta mają rekordowe wskaźniki inflacji, wzrost cen paliw, energii i gazu, które wymusiły podjęcie działań ograniczających wydatki inwestycyjne i utrzymaniowe do niezbędnego minimum.

- Wnioskowałem o trochę większą dotację, ale cieszę się, że działkowcy są dostrzegani przez prezydenta i bedą mogli te pieniądze wykorzystać na modernizację i rozbudowę infrastruktury ogrodowej - skomentował Henryk Dębowski. - Być może w ciągu roku uda się zwiększyć środki, bo naprawdę ogrody działkowe pozytywnie wpływają na jakość powietrza i dobrze służą mieszkańcom naszego miasta, w dużej mierze seniorom.

Przypomnijmy, że prezydent Tadeusz Truskolaski - według oświadczenia majątkowego za 2021 rok - jest właścicielem domku letniskowego na działce użytkowanej od Rodzinnego Ogrodu Działkowego.