Nie rozmawiam po polsku - powiedział mężczyzna do strażników i wskazał na tablicę rejestracyjną swego auta, które stało na miejscu przeznaczonym dla inwalidów. Sądził, że te słowa oraz szwedzka rejestracja zniechęcą funkcjonariuszy do dalszego podejmowania interwencji.
Na ul. Suraskiej, funkcjonariusze Straży Miejskiej zauważyli zaparkowany samochód na miejscu przeznaczonym dla pojazdów osób niepełnosprawnych. Pojawił się właściciel i wszelkie próby porozumienia się z mężczyzną kończyły się wypowiadanym przez niego zdaniem : " nie rozumiem po polsku".
Funkcjonariuszom Straży Miejskiej beztroskość mężczyzny, z jaką łamał przepisy wydawała się co najmniej dziwna. Zupełnie nie było to w stylu obcokrajowca, a już na pewno obywatela kraju, w którym prawo jest bezwzględnie przestrzegane.
Podejrzenia strażników okazały się słuszne. Obywatelem Szwecji okazał się białostoczanin, który sądził, że jako obcokrajowiec uniknie konsekwencji. Nie udało się. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł oraz punktem karnym.
Źródło: Straż Miejska w Białymstoku
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Napisz!
Wiesz coś więcej napisz
Poinforuj nas o swojej imprezie
Dodaj swój obiekt do naszej bazy
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?