Jest rok 1912. Robert Falcon Scott wraz z towarzyszami wraca z wyprawy na biegun południowy. Wie już, że jako zdobywca poniósł klęskę - na biegunie zastał namiot z norweską flagą, odrobiną żywności i listem Roalda Amundsena, którego ekipa dotarła tam ponad miesiąc wcześniej.
Złamany niepowodzeniem, skazany na morderczą, pieszą wędrówkę przez lody Antarktydy Scott wyrusza w drogę powrotną, którą przerywa śnieżna burza. Uwięzieni w namiocie, zaledwie 12 kilometrów od brzegu i bezpiecznego schronienia na statku, polarnicy oczekują na śmierć, konając z głodu i przeraźliwego zimna.
Od tej sceny rozpoczyna się "Biegun" Nabokova - opowieść o ostatnich chwilach życia ludzi świadomych nadciągającego kresu, dokonujących w obliczu śmierci rozrachunku z przeszłością i wciąż jeszcze zdolnych do aktów heroizmu.
Johnson wiedząc, że z powodu odmrożonych, gnijących stóp jest dla współtowarzyszy dodatkowym ciężarem, wybiera samotną śmierć i wychodzi poza namiot w bezkresną, białą pustkę. Fleming, jedyny z uczestników wyprawy, który mógłby zapewne dotrzeć do bazy i ocaleć, ale nie zdążyłby wrócić na czas z ekspedycją ratunkową, postanawia pozostać u boku Scotta i majaczącego w gorączce Kingslaya, by towarzyszyć im aż do końca.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?