Głównym celem uczestników PreStrajku jest zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwo związane ze zmianami klimatycznymi oraz przygotowanie do strajku generalnego, który odbędzie się 27 września.
Organizatorzy kreują czarny scenariusz niedalekiej przyszłości.
Co według nich dokładnie się stanie, jeśli przywódcy wszystkich państw nie zaczną wspólnie działać przeciw katastrofie ekologicznej?
Według prowadzących będzie brakować wody, żywności i prądu. Rozpoczną się masowe migracje z południa, gdzie temperatura urośnie do wartości niepozwalającej na przeżycie.
Jedynym rozwiązaniem jest międzynarodowa współpraca na rzecz przyrody.
Apelowali również do władz, aby zaprzestali bezczynności wobec zmian klimatycznych.
- Światowe potęgi w czasie II wojny światowej w błyskawicznym tempie przetransformowały swoje gospodarki, tak by móc zwyciężyć wroga. - mówił jeden z przemawiających.
Postulatami były:
- natychmiastowa redukcja emisji CO2
- jak najszybsze przejście na przyjazne dla środowiska źródła energii
- zaprzestanie niszczenia siedlisk dzikiej przyrody
- przejście na rolnictwo lokalne i ograniczenie przemysłowego chowu zwierząt
- zawarcie międzynarodowych umów rozliczających korporacje i rządy z wytwarzania gazów cieplarnianych i niszczenia ekosystemów
Sam strajk w Białymstoku trwał 20 minut. Jak mówią organizatorzy: - Wiemy, że jest nas dziś tu niewiele. Nie możemy jednak pozwolić sobie na marazm. Nie stać nas na to, by poczucie bezsilności zmieniło się w bezczynność. Pamiętajmy, że kropla drąży skałę".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?