30 podań do: Jacka Markiewicza

Kim jestem 1. Imię i nazwisko: Jacek Markiewicz. 2. Wiek: 29 lat. 3. Kluby: Jagiellonia Białystok, RKS Radomsko. 4. Stan cywilny: żonaty, żona Monika, synowie Kamil i Mikołaj. 5. Pseudonim: „Jaca". 6. Kim chcesz zostać po zakończeniu kariery: Chciałbym poszerzyć swoje horyzonty na temat wiedzy trenerskiej. Studiuję na WSWFiT w Supraślu i z tym zawodem zamierzam związać przyszłość. Życie rodzinne poświęcę na dążenie do bycia jak najlepszym ojcem. Pierwszy raz
7. Pierwsza bramka: To było jeszcze za trenera Ryszarda Karalusa. Graliśmy w II lidze z Motorem Lublin lub Avią Świdnik. Ustawiony byłem na pozycji lewego obrońcy, podłączyłem się do akcji, dostałem podanie ze środka i strzałem po ziemi pokonałem bramkarza rywali. Może nic specjalnego, ale był to pierwszy gol, który się dla mnie naprawdę liczył.
8. Pierwsze zarobione pieniądze: W wieku 18 lat, oczywiście w Jagiellonii. Nie miałem żadnego konkretnego celu na ich wydanie, więc rozpłynęły się na różne wydatki.
9. Pierwsze łzy po meczu: Z trenerem Lesławem Karskim pojechaliśmy na międzynarodowy turniej „Goete Cup" do Szwecji. Niestety, odpadliśmy w ćwierćfinałach po serii rzutów karnych. Strzelałem jako czwarty i spudłowałem.
10. Pierwszy dowód popularności: W czasach gdy rozpoczynałem karierę w Jagiellonii natychmiast stałem się rozpoznawalny na ulicy czy w urzędach. Teraz gdy walczymy o ekstraklasę, ten stan jeszcze się nasilił. Myślę, że podobne odczucia mają inni piłkarze. Dla mnie to zainteresowanie to bardzo miła sprawa.
Kariera
11. Największy sukces: Było kilka wydarzeń, które poważnie wpłynęły na moją karierę. Zaczynając od małolata, było to przejście z juniorów do drużyny seniorskiej, później awans z Jagiellonią do II ligi, występy z RKS Radomsko na boiskach ekstraklasy, a ostatnio mecze z Jagą w półfinale Pucharu Polski. Jako sukces odbieram również moje życie rodzinne, a szczególnie dochowanie się dwóch małych „ terrorystów".
12. Najboleśniejsza porażka: Przykrą niespodzianką było zamieszanie z przejściem z Jagiellonii do Radomska. Do tej pory mam uraz do trenera Wojciecha Łazarka.
13. Najładniejsza bramka: Ciężko, zdecydować się na jedną. Parę goli strzeliłem i każdy miał swój urok.
14. Polscy sędziowie: Punkt pierwszy: Sędzia ma zawsze rację. Punkt drugi: Jeżeli nie ma racji, patrz punkt pierwszy.
Po godzinach 15. Wolny czas: Spędzam z rodziną lub przyjaciółmi. Z dziećmi czas upływa mi na zabawie, wyjazdach w miejsca gdzie mogę im coś pokazać. Z kolegami najczęściej wybieram się na ryby. 16. Hobby: Piłka nożna, wędkarstwo, motoryzacja, gry strategiczne. 17. Kobiety: Dla mnie jest tylko jedna – żona Ewa, która dba o dom i wychowuje nasze dzieci. 18. Najważniejsza osoba: Rodzina: żona i dzieci oraz siostra Edyta. 19. Samochód: Wysłużona Toyota Avensis. 20. Kuchnia: Dość dobrze sobie radzę. Nie mam problemu z przygotowaniem pożywnego i obfitego obiadu. Co lubię
21. Strój: Można powiedzieć, że wkładam to, w czym dobrze się czuję.
22. Film: Kostiumowe i historyczne, poczynając od korsarzy po II wojnę światową. Lubię też polskie filmy: „Seksmisję", „Misia" a z zagranicznych „Waleczne Serce" i „Telefon".
23. Książka: Teraz jestem na etapie czytania bajek dla dzieci.
24. Danie: Golonka po bawarsku.
25. Pora roku: Zima na nartach i lato nad jeziorem z łowieniem ryb i grillowaniem.
26. Miejsce wycieczek: W Polsce naturalnie Mazury, a za granicą marzę o odwiedzeniu Meksyku i Kuby.
27. Alkohol: Po wygranym meczu dobre jest piwko z pianką, z żoną wytrawne winko, ale od czasu do czasu wytaczam też cięższy kaliber.
28. Kosmetyki: „Envy" i "Alur Sport".
Największe marzenie 29. Piłkarskie: Awans z Jagiellonią do I ligi. Kiedyś gra w kadrze, ale teraz zostawiłem ten temat prawdziwym piłkarzom. 30. Osobiste: Zapewnić rodzinie spokój i dobrobyt.**