Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

20-letnia Agnieszka walczy o to, aby nie trafić na wózek inwalidzki

Paulina Piotrowska
Porusza się z wielki trudem. W podstawowych, codziennych czynnościach muszą jej pomagać znajomi. - Mam problemy z wstawaniem, wchodzeniem po schodach. Do przyjaciół żartuję, że więcej wspólnych tematów mam z 80-latkami niż z ludźmi w moim wieku - opowiada Agnieszka Gawron, studentka z Krakowa, która choruje na zanik mięśni.

Znad morza do Krakowa

Agnieszka pochodzi z nadmorskiego Darłowa. W Koszalinie skończyła liceum plastyczne i podjęła szokującą dla jej bliskich decyzję: „Jadę do Krakowa!”. W stolicy Małopolski studiuje malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych.

- To było moje marzenie. Wiedziałam że krakowska Akademia ma najwyższy poziom. A ja chcę się rozwijać, chociaż nie wiem, jak długo będę w stanie studiować. Chcę czerpać radość z każdej chwili - opowiada 20-latka. Jej tata nie chciał, żeby jego jedyna córeczka przeprowadzała się na drugi koniec Polski. - Boi się o mnie, że sobie nie poradzę, że nie będę miała tutaj wsparcia. Ale ja chce żyć jak wszyscy inni młodzi ludzie.

Mama Agnieszki opuściła rodzinę, kiedy dziewczyna miała zaledwie cztery lata. Wychowywał ją ojciec razem z starszym bratem Łukaszem.

Na zanik mięśni zachorowała w wieku 11 lat. Lekarze mieli trudności ze zdiagnozowaniem u niej choroby.

- Jako dziecko przechodziłam epilepsję i boreliozę. Chodziłam inaczej niż inne dzieci („kaczkowaty” chód jest charakterystycznym objawem dystrofii mięśni - red.). Początkowo twierdzono, że podkurcz mięśni i chodzenie na palcach to skutek wcześniejszych chorób - mówi Agnieszka.

Nieuleczalnie chora

Po długim i nieskutecznym leczeniu trafiła do Warszawy, gdzie zrobiono jej biopsję. - Wtedy usłyszałam diagnozę: „Dystrofia mięśni” - wspomina Agnieszka.

Dziewczyna nie wiedziała, jakie skutki niesie za sobą choroba. Teraz widzi, że jej życie z roku na rok się zmienia.

- Zanik mięśni szybko postępuje. Nie jestem już w stanie samodzielnie chodzić, na zajęcia muszą mnie odprowadzać znajomi. Dzięki nim mogę studiować i się rozwijać - opowiada.

Zanik mięśni jest nieuleczalny, w końcowym stadium prowadzi do jazdy na wózku inwalidzkim. Tego Agnieszka boi się najbardziej. Chce jak najdłużej być sprawna i w miarę możliwości sama radzić sobie w codziennych czynnościach.

- W ubiegłym roku miałam przeszczep komórek macierzystych. To jedyny sposób na zatrzymanie postępu choroby, ale nie na zawsze - mówi 20-latka. Pieniądze na pierwszy zabieg udało się zebrać dzięki pomocy jej przyjaciół i znajomych. Urządzali charytatywne koncerty, sprzedawali kalendarze, obrazy. Niestety, jeden przeszczep nie wystarczy.

Zabieg pozwala na jak najdłuższe utrzymanie sprawności fizycznej, jednak trzeba go powtarzać, a jego koszt to ok. 20 tys. zł. - Nie mam takich pieniędzy - przyznaje Agnieszka.

Pomocna w spowolnieniu postępu choroby jest także rehabilitacja. Dziewczyna powinna ćwiczyć codziennie pod okiem specjalisty, ale na to także brakuje jej funduszy. - Ćwiczę sama w domu, ale to nie wystarcza - mówi studentka.

Liczy się każdy grosz

Agnieszka czeka na pomoc i wsparcie. - Mam mnóstwo marzeń. Staram się nie zniechęcać. Życie z chorobą jest trudne, ale cały czas walczę - mówi Agnieszka Gawron.

Młoda dziewczyna jest podopieczną Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych, Ich Rodzin i Przyjaciół na terenie Ziemi Darłowskiej i Gmin Ościennych w Darłowie, które ma siedzibę przy ul. Wieniawskiego 8.

Apelujemy o pomoc dla studentki. Potrzebne jej pieniądze można wpłacać na numer konta: Bałtycki Bank Spółdzielczy w Darłowie 70 8566 0003 0100 7689 5000 0105. Z dopiskiem: „Pomoc dla Agnieszki Gawron”.

Inna forma pomocy to przekazywanie jednego procentu podatku na stowarzyszenie, nr KRS 0000056806 (z dopiskiem dla Agnieszki Gawron).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto