Czy escape roomy w Warszawie są bezpieczne?
Tragedia z Koszalina to początek dyskusji. Escape room okazał się tam dla pięciu osób pokojem bez możliwości ucieczki. Tamtejsza straż pożarna zapowiedziała kontrole i szczegółowe sprawdzanie tego typu obiektów. Ale co dalej. Czy w Warszawie, gdzie pokoje ucieczek wyrastają jak grzyby po deszczu, możemy czuć się bezpieczni?
W całej Polsce jest ponad 1000 pokojów ucieczek, a tylko w Warszawie ok. 130. W stolicy prowadzi je kilkadziesiąt różnych firm. Większość z nich mieści się w prywatnych mieszkaniach, bądź w domkach jednorodzinnych. Na otwarcie tego typu interesu nie potrzeba dodatkowych zezwoleń, wystarczy działalność gospodarcza oraz budynek zgodny z przepisami przeciwpożarowymi oraz zaleceniami sanepidu (BHP).
Tutaj więcej informacji o tragedii z Koszalina.
Kontrole escape roomów w Warszawie
- Poleciłem Komendantowi Głównemu Państwowej Straży Pożarnej wszczęcie kontroli przeciwpożarowych we wszystkich obiektach tego typu w kraju - przekazał wieczorem Joachim Brudziński, szef ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji.
W sobotę od rana zaczęła się akcja strażaków. Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem stołecznej straży pożarnej. Dowiedzieliśmy się, że funkcjonariusze, którzy pełnili służbę w tygodniu zostali poproszeni o dodatkową, ośmiogodzinną zmianę. Od rana zajmują się kontrolą pokojów ucieczek. Strażacy będą jeździli po escape roomach i sprawdzali, czy przepisy przeciwpożarowe są tam przestrzegane.
- Escape roomy będą sprawdzane pod kątem zabezpieczeń przeciwpożarowych, drożności dróg ewakuacyjnych oraz tego, czy w ogóle są wyjścia ewakuacyjne - mówi nam st. kpt. Michał Konopka ze straży pożarnej.
O zdanie w sprawie uregulowania działalności pokojów ucieczek stolicy zapytaliśmy również włodarzy Warszawy.
Skontaktowaliśmy się właścicielami stołecznych escape roomów pytając o kwestie bezpieczeństwa. Odpowiedzi przedstawicieli firm zajmujących się tego typu rozrywką opublikujemy w kolejnym materiale. W jednej z wiadomości otrzymaliśmy również oświadczenie właścicieli części polskich escape roomów. Publikujemy je w całości poniżej.
"Właściciele polskich escape roomów łączą się w bólu z rodzinami ofiar pożaru w Koszalinie. Ogrom Państwa straty jest niemożliwy do wyobrażenia. Nasze myśli i modlitwy są z Państwem w tych bolesnych i trudnych chwilach.
Z pierwszych docierających do opinii publicznej informacji wynika, że przyczyną tragedii były najprawdopodobniej rażące i niedające się usprawiedliwić zaniedbania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom gry. Pragniemy w związku z tym z całą mocą podkreślić, że w naszej działalności dbałość o bezpieczeństwo i zdrowie graczy jest i zawsze będzie najwyższym priorytetem. Nieustannie dokładamy wszelkich starań, by czas spędzony w naszych pokojach był nie tylko atrakcyjny, ale nade wszystko – bezpieczny.
Wstrząśnięci rozmiarami nieszczęścia wyrażamy nadzieję, że zapowiedziane działania Straży Pożarnej przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa graczy i zapobiegną powtórzeniu się podobnej tragedii w przyszłości. Gwarantujemy pełną gotowość do współpracy z organami państwowymi."
Artykuł będzie aktualizowany.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?