Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Perełki z lokalnych spotted, czyli najdziwniejsze ogłoszenia. Niektóre bawią do łez, inne osłupiają (screeny)

red
Perełki z lokalnych spotted
Perełki z lokalnych spotted facebook
Spotted - dziś chyba każdy zna to słowo. To wirtualne tablice ogłoszeń. Sprzedażowych, donosicielskich, matrymonialnych. Co można znaleźć na naszych lokalnych? Można się zdziwić...

Serdecznie pozdrawiam K…a z Dąbrowy, co uwielbia bajerować cudze żony. Mam nadzieję, że fajnie się zabawiłeś. Teraz moja kolej... Gdybyś nie zablokował mnie na Facebooku, to byśmy pogadali inaczej, ale cóż, najwyraźniej wymiękłeś parówo. Przysięgam Ci będziesz miał wstyd na całą Dąbrowę, nie wiesz z kim zadarłeś. Na razie wiadomość pierwsza jest anonimowa ale co będzie dalej nic nie mogę obiecać”- (pisownia oryginalna).

To tylko jedno z tysięcy ogłoszeń, które pojawiają się na naszych lokalnych spotted. A mamy ich kilka. W zasadzie w każdej większej miejscowości, ale największym powodzeniem cieszą się te sokólskie i dąbrowskie.

W sumie obserwuje je ponad 13 tysięcy użytkowników. Czym są spotted? Wirtualnymi tablicami ogłoszeń. Niektórzy nawet mówią, że cyrkiem Monthy Pytona naszych czasów.

Dlaczego? Bo posty, wstawiane nieraz w emocjach, dają internautom wiele uciechy. Zwłaszcza takie jak powyższy. Co prawda jego autor nie dotrzymał słowa, nie było kontynuacji. Ale ta jedna wiadomość sprawiła, że pod nim zostawiono dziesiątki komentarzy. Przypadkowo zagadywani ludzie, na pytanie dlaczego są użytkownikami Spotted, odpowiadają niemal chórem. Lubią czytać komentarze.

- Są lepsze niż wyświechtane dowcipy - śmieje się Anna Sokołowska, internautka z Sokółki.

„Nie pozdrawiam osób, które wybiły mi szybę z tyłu w aucie… ukradli fotelik dwulatki i dwa słodziaki”.
„Rzemieślnik słowa z wieloletnim doświadczeniem: groźby i listy z pogróżkami, mowy pogrzebowe, komentarze, dzięki którym wygrasz kłótnię w internecie, nawet jeśli nie masz racji (…). Gwarantuję dyskrecję, oryginalność, żadnego kopiuj-wklej, tylko ręczna robota” - to kolejne przykłady tego, co można znaleźć na tych wirtualnych tablicach.

Są i mniej zabawne ogłoszenia, kiedy np. ktoś szuka sprawcy zarysowania auta. Wtedy Spotted pełni rolę detektywów. Właśnie przez te tablice, dziś już chyba na stałe do słownika kierowców weszło zdanie „zaparkowałem tak, że na pewno będę na Spotted”. Czujni internauci bowiem słyną z anonimowego donosicielstwa. Wrzucając namiętnie zdjęcia z ich zdaniem, źle zaparkowanych aut, opatrując ogłoszenia zdaniem „nie pozdrawiam”.

Ale najwięcej ogłoszeń, jakie możemy tam znaleźć, trzeba zakwalifikować jako randkowe. I to właśnie od nich zaczął się fenomen stron Spotted. Dzięki nim anonimowo możemy pozdrowić kogoś, kto nam wpadł w oko, ale wstydziliśmy się go zaczepić. W sieci jest raźniej. Nie wygłupimy się takim anonsem, a możemy nawiązać kontakt z adresatem. O ile się znajdzie.

Dziś te strony zaczynają pełnić również rolę wirtualnych bazarów. Można tam znaleźć oferty sprzedażowe niemal wszystkiego. Nawet, najprawdopodobniej skradzionego munduru strażaka ochotniczej straży pożarnej.
Zresztą, zajrzyjcie do naszej galerii i oceńcie sami.


TU ZOBACZ TAKŻE:

Śmieszne i dziwne ogłoszenia na drzwiach, klatkach schodowych i budynkach [zdjęcia]

Śmieszne i dziwne ogłoszenia na drzwiach, klatkach schodowyc...


Śmieszne, dziwne reklamy na Podlasiu i w Polsce [zdjecia]

Śmieszne, dziwne reklamy na Podlasiu i w Polsce [zdjecia]

Są prawdziwe! Wpisy i ogłoszenia, a nawet "Kturyś zanas cierpiał...". Tego nie da się odzobaczyć

Są prawdziwe! Wpisy i ogłoszenia, a nawet "Kturyś zanas cier...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto