- Z jadłospisu wycofaliśmy kilka letnich potraw, w tym między innymi: zupę porową, chłodnik, makaron ze szpinakiem. Nie będziemy już także sprzedawać kefiru, maślanki, czy pierogów z serem - mówi Jerzy Krótki, dyrektor Zakładu Aktywności Zawodowej w Żorach, pod który podlega bar mleczny.
Nowości w barze mlecznym pojawiają się już w karcie śniadań. Klienci lokalu będą mogli zjeść np. jajecznicę z 3 jaj z warzywami. Ważne jest także to, że dania barowe będą już wydawane od godziny 11. Dlatego aż do godziny 19 będziemy mogli spróbować, jak dotychczas - gulaszu, flaczków, krokietów, bigosu, a także gołąbków, czy makaronu z sosem bolońskim lub z serem. Nowością wśród zup będzie także grochówka.
Rewolucja na naszych talerzach zajdzie oczywiście też w daniach obiadowych. Smakosze kuchni śląskiej będą mogli spróbować rolady ze smacznym farszem, a także karczek pieczony, który przez całe wakacje chętnie kupowali mieszkańcy na placu piknikowym, znajdującym się za budynkiem Zakładu Aktywności Zawodowej w Żorach, który mieści się w lesie Klajok w dzielnicy Rój. - Karczek sprawdzał się do tej pory na naszych imprezach plenerowych, dlatego postanowiliśmy go także wprowadzić do nowego jadłospisu w barze mlecznym. Mam nadzieję, że przypadnie mieszkańcom do gustu - dodaje Krótki.
Poszerza się także rybna karta menu. - Nowością będzie na przykład filet z mintaja z serem - mówi dyrektor. W lokalu gości mają też kusić pierogi z mięsem - na słono lub pierogi z truskawkami - na słodko.
Czy zmienią się ceny w barze mlecznym? - Na 100 dań, jakie mamy w karcie menu, ceny z 7,8 potraw musiały wzrosnąć. Wszystko między innymi przez podwyżki, między innymi mięsa i sera. W naszym barze droższy o 50 groszy będzie placek po węgiersku, a o 20 groszy krokiet. Więcej też zapłacimy za kiełbasę smażoną z cebulką, ale klienci zyskają do każdego takiego dania ogórek kiszony lub konserwowy. Całość będzie kosztować 4 złote. Niestety musi podrożeć też o 50 groszy na przykład bułka z serem - dodaje Krótki.
Bar mleczny od chwili otwarcia (17 stycznia 2011 roku) nadal chętnie odwiedzają klienci. - Uwielbiam jadać w barze mlecznym, bo można tu zjeść tanio i smacznie. Warto przyjść tu z całą rodziną i wydać na przykład za dwudaniowy obiad dla czterech osób niecałe 50 złotych - mówi Karol Traszka, mieszkaniec osiedla Pawlikowskiego.
Co najlepiej sprzedaje się dzisiaj w lokalu? - Nadal nasi klienci lubią najbardziej placek węgierski. Tylko przez cały sierpień sprzedaliśmy go 2015 porcji. Miesięcznie schodziło nam też około 480 porcji zupy pomidorowej i żuru śląskiego. Mieszkańcy chętnie też zamawiali surówkę z kapusty pekińskiej. Były to 848 porcje. W ciągu miesiąca sprzedaliśmy też 662 porcji pierogów ruskich, a także 1140 sztuk filetu z kurczaka i 876 kotleta schabowego - dodaje Krótki.
Czy oprócz rewolucji w karcie menu zajdą jakieś inne zmiany w barze mlecznym? - Na wiosnę zamontujemy jeszcze klimatyzację naszym pracownikom na zapleczu - dodaje Krótki.
Obecnie załogę baru stanowi 17 osób niepełnosprawnych i 7 terapeutów do pomocy. Bar mleczny znajduje się na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Biskupa. Jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach od 11 do 19. Bar mleczny działa od 17 stycznia 2011 roku. Powstał na parterze zabytkowej kamienicy (dawnego sklepu z farbami). Jego remont kosztował 554 tys. zł.
Polub nas na Facebooku:
https://www.facebook.com/ZoryNM
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
