Ogień pojawił się w jednym z lokali usługowych na parterze budynku dworca kolejowego w Białymstoku. Pożarowi towarzyszyło zadymienie w całej hali. Była środa, tuż po godzinie 11.
Z budynku ewakuowano kilkadziesiąt osób. W akcji brało udział 18 strażaków z trzech białostockich jednostek.
To ćwiczenia. A praca ogniowych była obserwowana i oceniana.
Poszło sprawnie. Strażacy wyciągną wnioski. Jeden jest niezbyt optymistyczny. Z wyjątkiem ochrony, nikt na symptomy pożaru nie zareagował (zadymienie było prawdziwe), nie wezwał strażaków, nie reagował na komunikaty z głośników z prośbą o opuszczenie budynku. Niektórych trzeba było usuwać siłą.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?