Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja "Tu wejdziesz ze swoim Pupilem" w Białymstoku

Urszula Krutul
Wojciech Wojtkielewicz
Wielu miłośników psów chciałoby pewnie czasem pójść ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi do knajpki, żeby posiedzieć ze znajomymi i wypić herbatę. Być może już niedługo będą wiedzieli, gdzie mogą to zrobić.

Jesteś na spacerze z psem i nagle dzwoni telefon. Znajomi siedzą w knajpce i czekają już tylko na ciebie. Myślisz sobie, że zamiast odstawiać czworonoga do domu, chętnie zabrałbyś go ze sobą. Jest tylko jeden problem. Czy nikt cię z lokalu nie wyrzuci?

Podobne rozterki miał Maciek Berger z Białegostoku. Odkąd w jego życiu pojawił się Bruno, zwariował na punkcie psiaka. I chciałby go ze sobą zabierać praktycznie wszędzie. - Psa chciałem mieć od zawsze, ale w domu były tylko koty - wspomina Maciek. - Poznałem Roberta Andrakę, prezesa Stowarzyszenia „Happy Dog”, i on pomógł mi w poszukiwaniach psa.

Maciek zawsze chciał mieć husky’ego. Tego idealnego i wymarzonego znalazł w białostockim schronisku i od razu zaadoptował. Chwilę później pojawił się w jego głowie pomysł stworzenia mapy lokali, do których można wejść ze swoim pupilem.

Do akcji zaangażował Roberta Andrakę i Stowarzyszenie „Happy Dog”. Pojawiło się też Wydarzenie na Facebooku („Tu wejdziesz ze swoim Pupilem”), na którym każdy może pisać o swoich doświadczeniach z różnymi lokalami i podawać nazwy tych, które nie robią problemów miłośnikom czworonogów. Organizatorzy wydarzenia poszli za ciosem i utworzyli również społeczność „Tu wejdziesz ze swoim pupilem - Białystok”. Wystarczy do niej dołączyć i obserwować co się dzieje, żeby być na bieżąco.

- Najprostszym sposobem byłoby oklejenie takich lokali - zapewnia Maciek. - Na drzwiach mogą być znaczki, że można płacić kartą, rozmawiać po angielsku, więc czemu nie miałoby być nalepki mówiącej jasno: „Tu możesz wejść ze swoim pupilem”? Tak zrodził się pomysł i teraz chcemy wprowadzić go w życie.

Berger dodaje, że chodzi nie tylko o lokale gastronomiczne, ale też na przykład o sklepy.

- Mam nadzieję, że ta akcja wypali i spotka się z aprobatą psiarzy, „niepsiarzy” oraz właścicieli lokali - mówi. - Mam nadzieję, że uda nam się uświadomić ludziom, że pies to nie jest zło, smród, to nie jest szczekanie. Psa w takim lokalu można trzymać na smyczy, przy sobie. A kiedy zacznie się nudzić, możemy go zawsze wyprowadzić na podwórko.

Maciek dodaje, że warto pamiętać również o potrzebach swojego psa. Nie każdy czworonóg jest na tyle socjalny, żeby zabierać go ze sobą wszędzie.

- Apeluje też do ludzi, jeśli ich pies źle się czuje w dużych skupiskach ludzkich, to nie bierzmy go ze sobą - mówi Maciej. - Bo i my się będziemy źle czuli i on.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto